Silent Hill: Downpour zadebiutował w USA i zbiera zróżnicowane recenzje

Wczoraj w Stanach Zjednoczonych miała miejsce premiera gry Silent Hill: Downpour. Produkcja czeskiego studia Vatra Games w Europie ukaże się za dwa tygodnie, ale na razie zbiera dość umiarkowane recenzje.

Według danych serwisu Metacriic, średnia ocen przyznanych przez najbardziej popularne serwisy branżowe wynosi obecnie 72 punkty w przypadku wersji na Xboksa 360. Jeszcze gorzej wypada edycja na PlayStation 3 legitymująca się wynikiem 63 punktów na 100 możliwych. Uwagę zwraca dość duża rozbieżność not – redaktorzy IGN ocenili grę surowo (4.5/10), podczas gdy autorzy portalu GameSpot byli bardziej łaskawi (7.5/10).

W recenzjach można zauważyć narzekania na przeciętną oprawę graficzną cierpiącą na spadki płynności animacji. Także rozgrywka rzekomo pozostawia sporo do życzenia – zawodzić ma m.in. system walki oraz nudne fragmenty eksploracji wirtualnego świata. Przez to zabawie towarzyszy więcej frustracji niż przyjemności.

Za stworzenie Silent Hill: Downpour odpowiada studio Vatra Games, które miało wnieść powiew świeżości do serii, której pierwsza odsłona zadebiutowała w 1999 roku. W grze wcielamy się w rolę kryminalisty Murphy’ego Pendletona, który właśnie przewożony jest przez policyjny konwój, gdy dochodzi do nieoczekiwanego wypadku. Choć dla przestępcy wydaje się to szczęśliwy scenariusz, to po dotarciu do pobliskiego miasteczka Silent Hill okazuje się, że los nie do końca go oszczędził. Produkcja wprowadza kilka nowości w skali cyklu, o których poczytacie w naszych zapowiedziach.

• Zapowiedź - Silent Hill: Downpour – powrót z miasteczka do koszmaru
• Zapowiedź - Silent Hill: Downpour