autor: Bartosz Woldański
Shadow Warrior na zwiastunie i obrazkach – premiera gry jesienią
Udostępniono pierwsze obrazki z gry Shadow Warrior, następcy kultowej strzelaniny FPP stworzonej przez studio 3D Realms. Nad produkcją pieczę trzyma polski zespół Flying Wild Hog, znany z Hard Reset. Zadebiutował także zwiastun, który zdradza planowany termin premiery.
Shadow Warrior przywróci polskie studio Flying Wild Hog
Polskie studio Flying Wild Hog wespół z Devolver Digital, wydawcą gry, udostępnili na oficjalnym facebookowym profilu Shadow Warrior pierwsze obrazki z zapowiedzianej niedawno produkcji. Ponadto w serwisie GameTrailers.com zadebiutował oficjalny zwiastun z bardzo klimatycznym podkładem muzycznym, zarysowujący miejsce akcji tytułu. Jedno jest pewne – pochłonie nas atmosfera Dalekiego Wschodu. Materiał wideo ujawnia również przypuszczalny termin wydania, ustalony na jesień bieżącego roku.
Na filmiku widać rozczłonkowane, umoczone we krwi ciała oraz prawdopodobnie bohatera Shadow Warrior, kroczącego dumnie ze spluwą w jednej ręce i z kataną w drugiej. Z kolei na zamieszczonych grafikach można podziwiać lokacje, jakie odwiedzimy w trakcie rozgrywki. Będą to m.in. porośnięte trawą podziemia, tajemnicza świątynia, ogród z jednej strony pełen kwiatów, z drugiej – niebezpiecznych przeciwników. Wkroczymy również pod osłoną nocy na cmentarz, na którym zmierzymy się z władającym magią szamanem.
W grze raczej spokojnie nie pospacerujemy
Twórcy udowodnili Hard Resetem, że potrafią zrobić grę w starym stylu. Czy teraz będzie podobnie?
Gotują się na sieczkę!
Platformami docelowymi są konsole nowej generacji oraz komputery osobiste
Nowa odsłona Shadow Warrior, która ma być remakiem oryginału sprzed ponad 15 lat, zawita na pecetach oraz konsolach nowej generacji najwcześniej jesienią tego roku. Grę wyda firma znana z opublikowania cieszącej się sporą popularnością niezależnej produkcji Hotline Miami.
Oryginalne Shadow Warrior, będące pierwszoosobowym FPS-em, pojawiło się na rynku w 1997 roku i żywcem przypominało inną produkcję 3D Realms – Duke Nukem 3D. Gra powstała zresztą na tym samym silniku, nazwanym Build, oferując wręcz identycznie doznania wizualne. Wcielaliśmy w niejakiego Lo Wanga, mistrza kung-fu oraz ochroniarza pracującego dla Zilla Enterprise. Czy obrazki z odświeżonej wersji gry przypominają Wam choć trochę oryginał? (patrz zdjęcie w ramce).
