autor: Artur Falkowski
Satoru Iwata o grach na Wii: przyszły rok należeć będzie do producentów niezależnych
Jednym z powodów, dla których konsola GameCube nie poradziła sobie zbyt dobrze na rynku był fakt, że zabrakło na nią gier tworzonych przez niezależnych wydawców. Niektórzy analitycy obawiają się, czy Wii nie podzieli tego samego losu, skoro obecnie zaledwie połowa spośród sprzedanych tytułów dostępnych na tę konsolę nie powstała w wewnętrznych studiach Nintendo.
Jednym z powodów, dla których konsola GameCube nie poradziła sobie zbyt dobrze na rynku był fakt, że zabrakło na nią gier tworzonych przez niezależnych producentów. Niektórzy analitycy obawiają się, czy Wii nie podzieli tego samego losu, skoro obecnie zaledwie połowa spośród sprzedanych tytułów dostępnych na tę konsolę nie powstała w wewnętrznych studiach Nintendo. Satoru Iwata, prezes wspomnianej firmy, uspokaja, mówiąc, że nie ma się czym martwić, a obecna sytuacja jest jedynie przejściowa.
„Wierzę, że niezależni wydawcy nie chcieliby, żeby Nintendo miało więcej niż jedną trzecią udziału [w rynku oprogramowania na Wii – przyp. red.], w innym wypadku nasza firma byłaby zbyt silna. Dlatego chcą, żeby dwie trzecie sprzedawanych na tę platformę sprzętową gier należało do nich” – powiedział w wywiadzie dla Newsweeka.
Następnie przyznał, że w jego przekonaniu głównym zadaniem gier tworzonych przez studia należące do producenta danej konsoli jest zwiększenie jej sprzedaży i przygotowanie rynku zbytu dla produktów niezależnych deweloperów.
Iwata stwierdził, że duży udział gier Nintendo w całościowej sprzedaży tytułów na Wii jest przejściowy i powinien skończyć się w tym roku. Przyszły według niego należeć już będzie w większym stopniu do niezależnych producentów.