Rząd USA oskarża Huawei - ostra odpowiedź firmy [Aktualizacja]
Przeciwko Huawei zostały wysunięte nowe oskarżenia. Tym razem rząd federalny Stanów Zjednoczonych sugeruje, że chiński gigant robił użytek z backdoorów instalowanych w sieciach komórkowych z myślą o korzystaniu z nich przez organy ścigania.
Huawei – nowe oskarżenia:
- firma miała korzystać z backdoorów, czyli luk bezpieczeństwa, instalowanych w sieciach komórkowych współtworzonych przez Huawei na całym świecie;
- Huawei mogło zbierać informacje przez ponad dekadę (począwszy od 2009 roku);
- chiński koncern odrzuca oskarżenia.
Aktualizacja: Firma Huawei wystosowała ostre oświadczenie w sprawie. Możecie je przeczytać poniżej.
Jak wynika z informacji dostarczonych przez Edwarda Snowdena, Stany Zjednoczone od dłuższego czasu potajemnie uzyskują dostęp do sieci telekomunikacyjnych na całym świecie, szpiegując inne kraje. Raport The Washington Post, który ukazał się w tym tygodniu, mówiący o tym, jak CIA przez dziesięciolecia używało firmy szyfrującej do szpiegowania innych krajów, jest dodatkowym dowodem w tej sprawie.
Zarzuty USA pod adresem Huawei są niczym innym jak zasłoną dymną i przeczą logice w kwestii cyberbezpieczeństwa. Huawei nigdy nie uzyskiwał i nie będzie uzyskiwać potajemnie dostępu do sieci telekomunikacyjnych, co więcej, firma nie posiada takich możliwości. Dziennik The Wall Street Journal jest świadomy, że rząd USA nie może dostarczyć żadnych dowodów na poparcie swoich zarzutów, a jednak zdecydował się powtórzyć kłamstwa rozpowszechniane przez amerykańskich urzędników. Odzwierciedla to stronniczość The Wall Street Journal wobec Huawei i podważa wiarygodność tej gazety.
Rolą Huawei jako dostawcy usług telekomunikacyjnych jest dostarczanie sprzętu zgodnego ze standardami 3GPP/ETSI, tak jak w przypadku każdego innego dostawcy. Jesteśmy zobowiązani do przestrzegania obowiązujących w branży standardów legalnego przejmowania danych przez organy ścigania (ang. lawful interception), takich jak 3GPP TS 33.107 dla sieci 3G i TS 33.128 dla 5G. Te standardy to ramy dla działań Huawei w tym zakresie.
Faktyczne administrowanie i korzystanie z interfejsów do legalnego przejmowania danych przez organy ścigania leży w wyłącznej gestii operatorów i organów regulacyjnych. Interfejsy zawsze znajdują się w chronionych pomieszczeniach po stronie operatora i są obsługiwane przez pracowników zweryfikowanych przez rządy krajów, w których działają. Operatorzy mają bardzo surowe zasady obsługi i utrzymania tych interfejsów. Poza wspomnianymi, Huawei nie rozwija ani nie produkuje żadnych urządzeń przechwytujących.
Huawei jest dostawcą sprzętu i w tej roli nie ma możliwości uzyskania dostępu do sieci klientów bez ich autoryzacji. Nie mamy możliwości pominięcia operatorów i kontroli dostępu, ani pobierania danych z ich sieci bez wykrycia takich działań przez zapory lub systemy bezpieczeństwa. W rzeczywistości nawet dziennik The Wall Street Journal przyznaje, że urzędnicy amerykańscy nie są w stanie podać żadnych konkretnych szczegółów dotyczących tak zwanych „backdoorów”.
Bezpieczeństwo cybernetyczne i ochrona prywatności użytkowników są najwyższymi priorytetami Huawei. Uwagi urzędników amerykańskich całkowicie ignorują ogromne inwestycje i najlepsze praktyki Huawei i operatorów w zarządzaniu ryzykiem cyberbezpieczeństwa. Jesteśmy oburzeni, że rząd USA nie szczędzi wysiłków, by piętnować Huawei w zakresie bezpieczeństwa cybernetycznego. Ponownie wzywamy rząd USA, by w sytuacji, gdy oskarża Huawei o naruszanie prawa, ujawnił konkretne dowody zamiast używać mediów do rozpowszechniania plotek.
Oryginalna treść wiadomości
Końca wojny amerykańskiego rządu z chińskim koncernem Huawei nie widać. Po mocnych, oficjalnych oskarżeniach o szpiegostwo, jakie wstrząsnęły światem nowych technologii w ubiegłym roku, zawieszeniu współpracy przez firmę Google oraz styczniowej próbie nałożenia kolejnych ograniczeń w sferze współpracy handlowej, doczekaliśmy się nowych rewelacji. Chodzi o backdoory instalowane w sieciach komórkowych współtworzonych przez Huawei, za pośrednictwem których chiński koncern mógł wejść w posiadanie rozmaitych danych.
Informacje ujawnił rząd federalny USA (podajemy za Wall Street Journal). W artykule WSJ czytamy, że Huawei mógł potajemnie uzyskiwać dostęp do sieci komórkowych na całym świecie (niestety, nie wymieniono konkretnych krajów) za pomocą tzw. backdoorów, czyli luk bezpieczeństwa, które zostały zaprojektowane do użytku przez organy ścigania. Według rządu USA, najwyraźniej chiński koncern miał taką możliwość od ponad dekady, a konkretnie od chwili rozpoczęcia wdrażania autorskich rozwiązań do obsługi technologii 4G.
Według doniesień WSJ, urzędnicy amerykańscy utrzymywali informacje w tajemnicy do końca 2019 roku, kiedy to szczegóły zostały przedstawione rządom Wielkiej Brytanii, Niemiec i innym sojusznikom. Państwa europejskie najwidoczniej wzięły te informacje pod uwagę – w ubiegłym miesiącu wydały zgodę na udział Huawei przy pracach nad siecią 5G w Unii Europejskiej, ale na specjalnych, dosyć restrykcyjnych warunkach (m.in. udział w rynku Huawei na poziomie max. 35%, brak dostępu do istotnych lokalizacji, wyłączenie Huawei z pracy nad głównymi elementami sieci 5G).
W oświadczeniu wystosowanym do redakcji Wall Street Journal Huawei odrzuca oskarżenia, podobnie zresztą jak wszystkie poprzednie:
Zdecydowanie odrzucamy najnowsze zarzuty. Oskarżenia po raz kolejny są bezpodstawne i nie mają pokrycia w konkretnych dowodach. Wykorzystanie zgodnego z prawem interfejsu przechwytującego jest ściśle regulowane i dostęp do niego mają tylko certyfikowani pracownicy operatorów komórkowych. Żaden z pracowników Huawei nie może uzyskać dostępu do sieci bez wyraźnej zgody operatora.