autor: Jakub Wencel
Rynek gier wideo warty ponad 100 miliardów dolarów
Podczas konferencji Edinburgh Interactive, która miała miejsce w tym tygodniu w Wielkiej Brytanii, Paul Heydon, zajmujący się inwestycjami bankier z niezależnego banku Avista Parners, przedstawił prezentację, w której oszacował ogólną wartość rynkową branży gier wideo - na sumę od 100 do 105 miliardów dolarów.
Podczas konferencji Edinburgh Interactive, która miała miejsce w tym tygodniu w Wielkiej Brytanii, Paul Heydon, zajmujący się inwestycjami bankier z niezależnego banku Avista Parners, przedstawił prezentację, w której oszacował ogólną wartość rynkową branży gier wideo - na sumę od 100 do 105 miliardów dolarów. Dane nie są aż tak zaskakujące, gdy uświadomimy sobie, że mamy do czynienia z najbardziej dochodową gałęzią przemysłu rozrywkowego na świecie. Heydon uzyskał ten wynik dodając do siebie wartość rynkową największych firm branży – trzeba jednak zaznaczyć, że są to wyłącznie spółki notowane na giełdach, więc analiza nie oddaje stuprocentowo stanu faktycznego, gdyż pomija setki pomniejszych deweloperów i dystrybutorów.
W każdym razie dostarcza ona kilku interesujących informacji. Najciekawszą jest fakt, że około jedna trzecia z szacowanych 100 miliardów to wartość samego koncernu Nintendo (34.9 mld). Japońska firma co prawda od dawna przoduje w najróżniejszych finansowych rankingach i bez wątpienia jest jednym z największych zwycięzców batalii, jaka toczy się w ramach rywalizacji konsol nowej generacji, ale ten wynik musi robić i tak niemałe wrażenie. Tym bardziej, że wartość połączonego rynku pecetowego i konsolowego bez Nintendo wynosi „zaledwie” 33.2 miliarda dolarów – a więc mniej niż samego producenta Wii.
Heydon w swoim badaniu udowadnia też, co również nie powinno być zaskoczeniem, że sektor rynku zajmujący się grami online (pod którą to etykietką znajduje się całe spektrum produkcji – od MMO aż po casual na portalach społecznościowych) jest niezwykle potężny i dochodowy. Wyceniony na 23.4 miliarda dolarów równy jest aż 71% wartości firm zajmujących się tworzeniem i dystrybucją gier na PC i konsole (wyłączając Nintendo). Uwagę zwracają też dane firm zajmujących się tworzeniem i dystrybucją tytułów na telefony komórkowe – ten sektor rynku wyceniony został na nieco ponad 8 miliardów dolarów.
Informacje, o jakich zestawienie pokusił się Paul Heydon, udowadniają jeszcze jedną rzecz – że rynek gier wciąż jest niezwykle wartościowy i atrakcyjny z punktu widzenia biznesowego. Konsekwentnie dochodzi też do siebie po ostatnich problemach. Warto przypomnieć w tym miejscu majowy raport analityków z DFC Intelligence, firmy zajmującej się badaniem stanu finansowego branży, którzy prognozują, że same dochody ze sprzedaży gier wideo w 2015 roku osiągną sumę aż 70 miliardów dolarów. Te dane cieszą, szczególnie po ekonomicznej zapaści, jaka dotknęła branżę gier w 2009 roku, po kilku złotych latach dynamicznego wzrostu. Choć więc przez najbliższe 2-3 lata, według DFC Intelligence, rynek ma się jeszcze kurczyć i możliwe, że jego ogólna wartość spadnie z pułapu 100 milionów, to o ubiegłorocznym dołku niedługo wszyscy zapomną.