Rozpoczęło się tajemnicze odliczanie - nadciąga Duke Nukem 3D: World Tour?
Na oficjalnej stronie internetowej serii Duke Nukem rozpoczęło się tajemnicze odliczanie. Wiele wskazuje na to, że jest to zapowiedź ujawnienia odświeżonej edycji Duke Nukem 3D (noszącej podtytuł World Tour) z okazji 20-lecia tejże gry.
Oficjalną stronę internetową serii Duke Nukem znajdziecie pod tym adresem. Po wybraniu daty urodzenia, oczom odwiedzających ukazuje się ogromny zegar, który odlicza czas do tajemniczego wydarzenia. W chwili, w której piszę to słowa, do końca pozostało ponad siedem dni. Z uwagi na fakt, że najbardziej kultowy reprezentant marki — Duke Nukem 3D — obchodzi w tym roku dwudzieste urodziny, śmiało można założyć, iż niebawem doczekamy się zapowiedzi odświeżonej legendy.
Skąd ta pewność? Krótko po rozpoczęciu odliczania, do sieci wyciekły pierwsze obrazki z odświeżonej wersji Duke Nukem 3D, nazwanej Duke Nukem 3D: World Tour. Screenshoty, które zdają się prezentować bezpośrednią rozgrywkę, wskazują na to, że nie będzie to pełny remake, a jedynie odświeżenie znanej i lubianej produkcji. Teksturom w wyższej rozdzielczości towarzyszy bogatsze oświetlenie — szkoda jedynie, że twórcy nie pokusili się o wymianę dwuwymiarowych sprite'ów na w pełni trójwymiarowe modele. Na ten moment jednak nic nie zostało oficjalnie potwierdzone. Studio Gearbox Software nabrało wody w usta, czekając z ujawnieniem pierwszych konkretów na zaplanowany przez siebie moment.
Czy jest się z czego cieszyć?
Seria Duke Nukem ma na karku dwadzieścia pięć lat. Okresem prosperity można jednak nazwać jedynie pierwsze pięć lat jej życia, gdyż ostatnią wielką produkcją było Duke Nukem 3D. Fakt, Duke Nukem: Manhattan Project to dobra gra, lecz stanowiła ona tylko swego rodzaju "zapchajdziurę" w oczekiwaniu na legendarne Duke Nukem Forever. Po wielu perturbacjach i zmianie właściciela praw do marki, projekt został ukończony w 2011 roku przez studio Gearbox Software i... okazał się spektakularną klapą. Winę za taki stan rzeczy ponosił zbyt długi okres produkcji, który ciągnął się od 1997 roku. W tym czasie wielokrotnie zmieniała się koncepcja gry, a także technologia, która miała ją napędzać. Nowi deweloperzy postanowili zatem poskładać poszatkowane fragmenty w jedną, w miarę spójną całość i w takiej postaci wypuścić grę na sklepowe półki. Oceny na średnim poziomie 54% nie są niestety tym, czego można oczekiwać po reprezentancie tej, mitycznej już, serii.
Gdyby niepotwierdzone informacje i screenshoty okazały się prawdziwe, fani serii mieliby twardy orzech do zgryzienia. Z jednej strony otrzymaliby bowiem doskonale znaną i lubianą produkcję, jednak z drugiej deweloperzy zagraliby im na nosie, idąc po linii najmniejszego oporu.
Pamiętajmy, że studio ma w swoim portfolio między innymi niezwykle udany cykl Borderlands, toteż deweloperzy doskonale wiedzą, jak powinna wyglądać dopracowana strzelanina FPP. Warto również pamiętać, że niedawna premiera Battleborn nie była zbyt wielkim sukcesem (gra przegrała w starciu z Overwatch od Blizzard Entertainment), co z pewnością odbiło się na kondycji finansowej studia. Marka Duke Nukem wciąż jest w stanie zapewnić zespołowi solidny zastrzyk gotówki.
Oczekiwanie na oficjalne informacje
Oczywiście niewykluczone, że odliczanie zakończy się w zupełnie inny sposób. Wygląda jednak na to, że nie mamy co liczyć na zupełnie nową grę. Ale, kto wie?
Sprawa rozwiąże się już za tydzień. Nam nie pozostaje nic innego, jak czekać na konkretne informacje. Tymczasem, poniżej znajdziecie pozostałe screenshoty z potencjalnego Duke Nukem 3D: World Tour.
To jak, Hail to the King, baby?