autor: Artur Falkowski
Rockstar sprzeciwia się parodii GTA w The Simpsons Game
Parodia to nieodłączny element Simpsonów, zarówno w serialu animowanym, który od lat bawi widzów ukazanym w krzywym zwierciadle życiem przeciętnej (no, może nie do końca) amerykańskiej rodziny, jak i w nadchodzącej grze. Twórcy serii od lat specjalizują się w parodiowaniu różnych popularnych produkcji kinowych, jak choćby horrorów w halloweenowych odcinkach cyklu.
Parodia to nieodłączny element Simpsonów, zarówno w serialu animowanym, który od lat bawi widzów ukazanym w krzywym zwierciadle życiem przeciętnej (no, może nie do końca) amerykańskiej rodziny, jak i w nadchodzącej grze. Twórcy serii od lat specjalizują się w parodiowaniu różnych popularnych produkcji kinowych, jak choćby horrorów w halloweenowych odcinkach cyklu. Wygląda jednak na to, że branża gier nie lubi być obiektem kpin i nawet firmy, które obficie wykorzystują je w swoich dziełach nie chcą, by ich produkcje były parodiowane.
Okazało się bowiem, że Rockstarowi, twórcom serii Grand Theft Auto, nie przypadł do gustu pomysł sparodiowania ich gier w nadchodzącej produkcji o przygodach rodzinki ze Springfield. Komuś nie spodobał się zobaczony podczas targów Games Convention plakat Grand Theft Scratchy: Blood Island – zapowiedź jednego z poziomów w grze. W efekcie Electronic Arts otrzymało oficjalną prośbę o usunięcie go z przygotowywanej produkcji.
Główny twórca gry Greg Rizzer nie ukrywa, że był dość zaskoczony tą prośbą: „Zawsze miałem wrażenie, że parodiując kogoś okazujesz mu w ten sposób szacunek. Jeżeli naśmiewamy się z Grand Theft Auto , nie robimy tego, by zaszkodzić sprzedaży gry” – powiedział w wywiadzie udzielonemu serwisowi CVG.
Rizzer przyznał również, że nie wie, komu z Rockstara tak naprawdę nie przypadła do gustu parodia serii. Podejrzewa, że najprawdopodobniej był to jakiś prawnik, ponieważ wątpi, żeby ludzie tworzący GTA mieli coś przeciwko.
Na szczęście nie wszystkie firmy są tak skłonne do obrażania się. Niektórzy producenci nieźle się ubawili, gdy ujrzeli swój produkt sparodiowany przez twórców Simpsonów. Tak było między innymi z plakatem zatytułowanym Sitar Hero (oczywiste nawiązanie do Guitar Hero). Znajdował się na nim znany z serialu sklepikarz indyjskiego pochodzenia Apu grający na wyposażonym w sześćdziesiąt przycisków kontrolerze piosenkę „Pour Some Curry On Me”. Deweloperom z amerykańskiego studia Harmonix odpowiedzialnym za sparodiowaną produkcję plakat tak bardzo przypadł do gustu, że ekipa Rizzera musiała specjalnie dla nich wysłać 20 kopii.