Resident Evil: Extinction niczym Mad Max 2: The Road Warrior
Korporacji Umbrella nie udało się utrzymać kontroli nad sztucznie wyhodowanym wirusem, zamieniającym ludzi w zombie. Gdy niebezpieczny specyfik wydostaje się na zewnątrz kompleksu, niemal natychmiast dziesiątkuje mieszkańców naszej planety. Apokaliptyczny klimat świata, w którym armia żywych trupów morduje ostatnich przedstawicieli gatunku ludzkiego, będzie tłem dla wydarzeń w nowym Resident Evil.
Korporacji Umbrella nie udało się utrzymać kontroli nad sztucznie wyhodowanym wirusem, zamieniającym ludzi w zombie. Gdy niebezpieczny specyfik wydostaje się na zewnątrz kompleksu, niemal natychmiast dziesiątkuje mieszkańców naszej planety. Apokaliptyczny klimat świata, w którym armia żywych trupów morduje ostatnich przedstawicieli gatunku ludzkiego, będzie tłem dla wydarzeń w nowym, trzecim już filmie z cyklu Resident Evil.
O szczegółach fabuły kolejnego filmu o przygodach Alice poinformował Paul W.S. Anderson, który był gościem odbywającej się w ubiegłym tygodniu imprezy Hollywood and Games Summit. Czterdziestojednoletni twórca pierwszego filmu z cyklu Resident Evil co prawda nie reżyseruje już nowych odcinków, ale wciąż tworzy ich scenariusze.
Świat przedstawiony w Resident Evil: Extinction będzie bardzo przypominać to, co widzieliśmy w cyklu Mad Max, a zwłaszcza w jego drugiej odsłonie, zatytułowanej The Road Warrior. Stany Zjednoczone przemierzają ludzie, którzy w ochronie przed wirusem i armią zombie, organizują się w grupy i korzystają z usług znakomicie opancerzonych samochodów. Stalowe konwoje próbują dotrzeć do wyludnionych terytoriów, gdzie prawdopodobieństwo spotkania się z hordą żywych trupów jest zdecydowanie mniejsze. Taki sam los spotka głównych bohaterów filmu, którzy po ucieczce z laboratorium będą musieli przetrwać na niegościnnej ziemi.
Akcja filmu rozgrywa się na terenie stanu Nevada, w okolicy zrujnowanego miasta Las Vegas. Liczne kasyna są zasypane przez pustynne piaski, dzięki czemu budynki prezentują się niezwykle sugestywnie. Na potrzeby Resident Evil: Extinction scenografowie zbudowali kilka prawdziwych konstrukcji, m.in. kasyno Paris, ze stojącą tuż obok repliką wieży Eiffla. Anderson podkreśla, że w filmie prezentuje się ona spektakularnie. Można wierzyć mu na słowo – pamiętacie zasypaną Statuę Wolności z Planety Małp lub Empire State Building w grze Krush Kill ‘n’ Destroy?
Film zadebiutuje w kinach w przyszłym roku.