autor: Fajek
Recenzja Half-Life: Blue Shift
Na Blue Shift’a czekaliśmy z niecierpliwością, gdyż wiadomo było, iż będzie to kontynuacja a może raczej nieco inne spojrzenie na hit sprzed kilku lat. W końcu możemy już w niego zagrać.
Na Blue Shift’a czekaliśmy z niecierpliwością, gdyż wiadomo było, iż będzie to kontynuacja a może raczej nieco inne spojrzenie na hit sprzed kilku lat. W końcu możemy już w niego zagrać.
„Seria eksplozji która miała miejsce zniszczyła większość urządzeń w sali w której się częściowo znajdował. Biegający ludzie z grymasem panicznego strachu biegali w koło aby w rezultacie zginąć porażeni prądem lub zabici kolejną eksplozją. Ale nie to było najgorsze. Przez dziurę w ścianie windy spowodowanej jedną z eksplozji Barney zobaczył ciało jednego z naukowców, nad którym pochylało się coś czego nie chciałby zobaczyć w najgorszym koszmarze. I to coś właśnie kończyło posiłek jakim był nieżywy już naukowiec...” – FAJEK
Pozostaje jedynie zaprosić Was do zapoznania się z recenzją tego tytułu.
Recenzja Half-Life: Blue Shift