autor: Michał Zegar
Quantic Dream może pracować nad jeszcze jedną grą AAA obok Star Wars Eclipse (plotka)
W sieci pojawiły się niepotwierdzone doniesienia, według których studio Quantic Dream ma obecnie pracować nad trzema grami. Niewykluczone, że obok zapowiedzianego niedawno Star Wars: Eclipse dostaniemy również grę osadzoną w średniowiecznych realiach fantasy.
- Informator o pseudonimie AccountNGT twierdzi, że Star Wars: Eclipse nie jest priorytetem dla Quantic Dream.
- Studio rzekomo pracuje obecnie nad grą mobilną oraz produkcją AAA, której akcja najpewniej jest osadzona w średniowiecznym świecie fantasy.
- Doniesienia AccountNGT pokrywają się z plotkami Toma Hendersona.
- Henderson uważa, że Star Wars: Eclipse powstało na szczątkach Projektu Karma, którym studio miało się zajmować w okolicach 2013-2014 roku.
- Według niego Quantic Dream szuka kupca, który zagwarantuje studiu zastrzyk gotówki i pracowników.
Użytkownik Twittera o pseudonimie AccountNGT podzielił się kolejnymi doniesieniami o rzekomej sytuacji w studiu Quantic Dream. W jednym z tweetów stwierdził, że paryski – główny – oddział firmy pracuje obecnie nad międzyplatformową grą AAA, która ukaże się także na konsolach poprzedniej generacji (PS4, Xbox One). Jej akcja może być osadzona w średniowiecznych klimatach fantasy.
Ten, jak i poprzednie posty AccountNGT sugerują, że nie chodzi tutaj o zapowiedziane w zeszłym miesiącu Star Wars: Eclipse, lecz o nieujawnioną na ten moment grę. Warto zaznaczyć, że informator wrzucił do sieci grafikę pochodzącą ze zwiastuna SW: Eclipse na kilka dni przed jego oficjalnym pokazem.
Dodatkowo jego profil obserwują Jeff Grubb i Geoff Keighley – sławni znawcy branży. Wiele zatem wskazuje, że jego doniesienia mogą być – choć po części – prawdą. W dzisiejszym tweecie AccountNGT napisał:
Wątpię, że to właśnie Star Wars: Eclipse będzie kolejnym dziełem Quantic Dream. Studio pracuje nad grą mobilną przynajmniej od 2019 roku, a od czasu premiery Detroit: Become Human dłubie przy drugiej produkcji AAA. A zatem żadnej nowej gry przed 2025/2026 rokiem?
Za zwiastun Star Wars: Eclipse odpowiada paryskie studio Unit Image. Pracowało ono przy trailerach Beyond Good & Evil 2 (z E3 2017), Death Stranding czy Far Cry 6.
Powyższe doniesienia pokrywają się z tymi znanego informatora Toma Hendersona. Ów niedawno opublikował na swoim youtube’owym kanale widoczne powyżej wideo, dotyczące właśnie Star Wars: Eclipse. Według niego tuż po wydaniu gry Beyond: Dwie dusze studio rozpoczęło prace nad Projektem Karma. Była to bardzo ambitna produkcja z kilkoma systemami planetarnymi, które gracz mógłby eksplorować.
Sony miało uznać, że projekt ten jest zbyt ambitny – szczególnie dla studia specjalizującego się w gatunku „interaktywnych filmów” – i tym samym został on anulowany. Henderson jest jednak przekonany, że niektóre zasoby z Projektu Karma możemy zobaczyć w zwiastunie Star Wars: Eclipse.
Po wygaśnięciu kontraktu z Sony na tytuły ekskluzywne dla konsol PlayStation w 2019 roku studio podobno zaprezentowało resztki Projektu Karma wytwórni Lucasfilm. Miał on się tak jej spodobać, że udzieliła Quantic Dream licencji na stworzenie gwiezdnowojennej gry. W ten oto sposób narodziło się Star Wars: Eclipse (według Hendersona nazwa kodowa gry brzmiała Solstice).
Informator twierdzi, że studio ma także pracować w tym momencie nad grą mobilną zatytułowaną Spellcaster (według AccountNGT powstaje ona na silniku Unity) oraz pełnoprawną produkcją AAA o nazwie Dreamland. Akcja tej drugiej miałaby się rozgrywać w średniowiecznym świecie fantasy – co pokrywa się z tweetem AccountNGT.
Jeśli zatem to prawda, że Quantic Dream zajmuje się obecnie innymi – w dodatku wciąż nieujawnionymi – projektami poza Star Wars: Eclipse, to dlaczego postanowiło zaprezentować swoją gwiezdnowojenną produkcję już teraz?
Jedna z teorii głosi, że studio ma problemy z silnikiem, który nie jest w stanie uciągnąć kolejnych ambitnych gier (o tych plotkach pisaliśmy niedawno). Zwiastun Star Wars: Eclipse miał więc służyć jako swoista reklama, która dzięki znanej marce zachęciłaby większych wydawców – oferujących deweloperom większą swobodę twórczą niż Sony – do kupna firmy. Oznaczałoby to oczywiście zastrzyk gotówki, dzięki któremu Quantic Dream byłoby w stanie ulepszyć swoją technologię.
Artykuły o podobnej tematyce:
- Polskie Gwiezdne wojny? Tak, teraz to będzie możliwe
- Wizjoner, legenda, mistrz opowieści? Nie, David Cage jest przereklamowany
Niestety, oskarżenia o rasizm i seksizm z 2018 roku na pewno nie pomagają w znalezieniu potencjalnych inwestorów. Dodatkowo studio od lat specjalizuje się w tworzeniu „interaktywnych filmów” (niewielu graczy pamięta opracowane przez Quantic Dream RPG Omikron: The Nomad Soul), zatem wspomniany wyżej Dreamland mógłby być swoistą rozgrzewką przed dużą marką, jaką są Gwiezdne wojny.
Warto pamiętać, że powyższe informacje nie są potwierdzone, i lepiej traktować je z przymrużeniem oka. Co o nich sądzicie? Myślicie, iż lepiej by było, gdyby Quantic Dream zachowało autonomię, czy jednak zostało wykupione? Miejmy nadzieję, że na oficjalne szczegóły nie przyjdzie nam czekać zbyt długo.