autor: Kamil Zwijacz
Punch Club – nadchodzi symulator pięściarza w oldskulowym klimacie Rocky'ego
Firma tinyBuild Games postanowiła wydać jesienią bieżącego roku Punch Club – produkcję rosyjskiego studia Lazy Bear Games, znaną wcześniej jako VHS Story. Projekt najłatwiej opisać jako dwuwymiarowy symulator zawodnika uczestniczącego w nielegalnych walkach.
tinyBuild Games to niewielki wydawca i deweloper specjalizujący się w grach niezależnych. Po wypuszczeniu na rynek takich tytułów jak No Time to Explain, Fearless Fantasy czy też Spoiler Alert, do katalogu firmy trafiła kolejna pozycja - Punch Club. Debiut produkcji szykowanej z myślą o urządzeniach mobilnych i PC-tach, planowany jest na jesień bieżącego roku.
Tytuł zapowiada się jako swoisty symulator… Rocky’ego. No dobra, w grze nie wcielimy się w słynnego filmowego boksera, ale całość ma być utrzymana w klimacie lat 80. i 90., a podczas zabawy pokierujemy poczynaniami młodego zawodnika, starającego się wspiąć na szczyt pięściarskiej kariery. Przy okazji być może uda nam się odnaleźć zabójcę naszego ojca, którego zamordowano, gdy byliśmy jeszcze dzieckiem.
Rozgrywka opierać ma się na wielu rozmaitych elementach, ale sama walka zejdzie na daleki plan i nie będziemy mogli w niej uczestniczyć bezpośrednio. Zamiast tego znajdziemy zawodnikowi pracę, pomożemy mu płacić rachunki i kupować sprzęt sportowy, będziemy też pilnować diety oraz oczywiście ostro trenować.
Wykonywanie pompek, bieganie, boksowanie worka treningowego itd. ma być kluczem do sukcesu, wpływając na kilka cech herosa. Od tych aktywności zależeć ma poziom podopiecznego, co oczywiście zaważy także na osiąganych w ringu sukcesach (bądź porażkach, jeżeli się nie przyłożymy).
Co ciekawe, Punch Club nie jest żadną niespodzianką, gdyż tytuł znany był miłośnikom gier niezależnych od dobrych kilku miesięcy, tyle, że wcześniej funkcjonował jako VHS Story (Video Hero Super Story). Tak czy siak, warto czekać, bo może wyjść z tego bardzo ciekawa produkcja.