PS5 - Sony rozpoczyna produkcję
W sieci pojawiły się doniesienia o rychłym rozpoczęciu produkcji PlayStation 5. Informację przekazały dwa niezależne źródła i zdaje się ona współgrać z majowym oświadczeniem dziennikarza agencji Bloomberg.
Sony mogło odroczyć planowaną prezentację gier na nową konsolę, ale wygląda na to, że nie przełoży się to na opóźnienie premiery urządzenia. Doh Hyun-woo, analityk grupy NH Investment & Securities, dowiedział się o rychłym rozpoczęciu produkcji części do PlayStation 5. W artykule dla serwisu BusinessKorea autor – powołując się na źródła koreańskich mediów – stwierdził, że stanie się to jeszcze w tym tygodniu, a w sierpniu produkcja ma już ruszyć pełną parą. To samo twierdzi chińskie DigiTimes, według którego fabryki mają otrzymać podzespoły jeszcze w tym miesiącu.
Wypada wspomnieć, że podobne informacje pojawiły się już pod koniec maja za sprawą wpisu Takashiego Mochizukiego na Twitterze. Dziennikarz agencji Bloomberg spodziewał się rychłej prezentacji piątego PlayStation, jako że – jak twierdził – rozpoczyna się masowa produkcja konsoli. Dzień później Sony zapowiedziało pokaz gier na PS5 z datą wyznaczoną na 4 czerwca, co mogło potwierdzać słowa Japończyka. Jednak po wybuchu zamieszek w USA firma zdecydowała się przełożyć wydarzenie i do dziś nie poznaliśmy nowego terminu.
Na szczęście informacja o rozpoczęciu produkcji w tym tygodniu daje nadzieję, że nie będziemy długo czekać na zobaczenie PS5. Sony wyraźnie chce zrobić przedstawienie z ujawnienia PlayStation 5, tak jak uczynił Microsoft w przypadku nowego Xboksa. Nie jest jednak tajemnicą, że producentom zdarzają się przecieki, i może się okazać, iż ktoś „przypadkiem” udostępnił w sieci zdjęcie obudowy konsoli. Sony z pewnością zdaje sobie z tego sprawę i nie będzie chciało ryzykować osłabienia efektu pokazu przez opublikowane przed czasem fotografie PS5. Jeśli więc doniesienia dziennikarzy są zgodne z prawdą, możemy założyć, że gigant z Kioto zechce zaprezentować konsolę jak najszybciej, by zminimalizować ryzyko przedwczesnego przecieku. Niemniej zalecamy ostrożnie podchodzić do tego typu nieoficjalnych informacji.