Project Stream przyjęte bardzo pozytywnie. Google Play bez niższej marży
Sundar Pichai wypowiedział się w sprawie pierwszych testów Project Stream. Wedle słów prezesa Google, pierwsze opinię na temat usługi strumieniowania gier miały być „bardzo pozytywne”. Szef amerykańskiego koncernu zapewnił też, że firma nie zamierza iść w ślady Epic Games Store i obniżyć marży w sklepie Google Play.
Pod koniec minionego roku zaczęły pojawiać się kolejne informacje na temat rozwoju technologii strumieniowania gier. Google i Microsoft zapowiedziały własne usługi, które mają umożliwić granie w najbardziej wymagające tytuły na dowolnym sprzęcie. Ba, pierwsza z tych firm zapewniała, że tworzony przez nią Project Stream umożliwi zabawę poprzez przeglądarkę Google Chrome. Brzmiało to pięknie, ale można było mieć poważne wątpliwości co do realności tych pomysłów. Niesłusznie, jak się okazuje. Przewodzący Google Sundar Pichai wspomniał na spotkaniu z inwestorami (via WCCFTech) o wstępnym przyjęciu Project Stream, które miało być „bardzo pozytywne”. Odnosi się to do wyników pierwszych testów, które odbyły się niedługo po ujawnieniu usługi. Testujący mogli sprawdzić, jak działa Assassin’s Creed Oddysey w przeglądarce Chrome.
Oświadczenie prezesa Google nie jest zaskakujące. Jeszcze w zeszłym roku uczestnicy testów dzielili się swoimi wrażeniami z obcowania z Project Stream, w tym dziennikarze serwisów Polygon, Kotaku, The Verge itd. Jakkolwiek było widać, że twórców Project Stream czeka jeszcze sporo pracy (np. w kwestii rozdzielczości ekranu i utrzymywania 60 klatek na sekundę), testujący byli pozytywnie zaskoczeni jakością usługi. Opóźnienia w odbiorze komend wysyłanych przez urządzenie gracza (tzw. input lag) były niemal nieobecne, a całość działała przyzwoicie nawet na nie najszybszych łączach. Było więc oczywiste, że pierwsze testy Project Stream okazały się sporym sukcesem, a słowa Sundara Pichaia są tylko tego ostatecznym potwierdzeniem.
Jakkolwiek nie dowiedzieliśmy się nic więcej o usłudze strumieniowania, Sundar Pichai wypowiedział się też w innej gorącej kwestii. Chodzi o marżę nakładaną przez platformy dystrybucji cyfrowej na producentów, wynoszącą 30%. Przynajmniej dotychczas, bo nowy gracz w postaci Epic Games Store pobiera jedynie 12% zysków, a sklep Discorda na początku roku obniżył marżę do zaledwie 10%. Co więcej, przewodzący Epic Games Tim Sweeney zapowiedział już ofensywę na urządzenia mobilne z systemem Android, by konkurować z Google Play. Mimo to prezes Google zapewnia, że firma nie zamierza zmieniać dotychczas „standardowej” marży 30%. Dodał jednak, że w razie potrzeby koncern zaadaptuje się do sytuacji na rynku.