autor: Wojciech Antonowicz
Problemy z premierą nie przyćmią sukcesu Anarchy Online
27 czerwca tego roku odbyła się oficjalna premiera Anarchy Online. Po pięciu latach pracy firma Funcom udostępniła swoim abonentom wersję finalną gry. I tu zaczęły się problemy ...
27 czerwca tego roku odbyła się oficjalna premiera Anarchy Online. Po pięciu latach pracy firma Funcom udostępniła swoim abonentom wersję finalną gry. I tu zaczęły się problemy ...
I właśnie wokół tej „finalności” rozgorzała zażarta dyskusja. Pomimo długiego okresu beta testów i zapewnień producenta iż ostateczna wersja gry będzie pozbawiona błędów, na ten nowy MMORPG spadła chmara iście Egipskich plag.
Gracze mają problemy z rejestracją swojego konta, z pozyskaniem działającego loginu i hasła, serwery nie posiadają wystarczającej wydajności, sypią się skądinąd silne łącza internetowe, nie wgrywają się poprawnie poprawki do gry itd.
O dziwo w ostatniej fazie beta testu wszystko wskazywało na to iż uda się uniknąć tego typu problemów, lecz najwyraźniej AO poszło w ślady swoich poprzedników.
Funcom zapewnia iż wszystkie usterki zostaną usunięte w najbliższych dniach i życzymy im tego z całego serca gdyż pomimo wszystkich kłopotów gra prezentuje się wspaniale i jest moim zdaniem bardziej grywalna niż wiele pozycji okrzykniętych hitami.
Pozostaje kwestia problemów jakie posiadają polscy gracze, czyli jakości łącz internetowych. Serwery AO znajdują się na zachodnim wybrzeżu USA i jak na razie wszystko wskazuje na to iż użytkownicy TPSA będą w stanie grać komfortowo tylko w późnych godzinach nocnych. Jeśli chodzi o pozostałych providerów posiadających własne wyjście „na świat” to da się grać całkiem przyjemnie i bez stresów. NASK oferuje pingi pomiędzy 100 a 200 ms.
Tak czy inaczej jako jeden z tysięcy graczy odnoszę wrażenie iż problemy związane z premierą AO nie będą miały wpływu na przyszły sukces rynkowy gry gdyż na dzień dzisiejszy nie ma ona konkurencji w swojej klasie.