Premiera turowego RPG Call of Cthulhu: The Wasted Land
Turowe RPG w klimatach horroru - Call of Cthulhu: The Wasted Land zawitało wreszcie na pecety.
Mamy dobre wieści dla miłośników twórczości mistrza horroru H.P. Lovecrafta. Do sprzedaży trafiła bowiem wreszcie pecetowa wersja turowego RPG Call of Cthulhu: The Wasted Land. Pierwotnie projekt ten wypuszczony został na urządzenia mobilne, dzięki czemu edycja komputerowa ma bardzo niskie wymagania sprzętowe, więc nawet posiadacze starszych notebooków nie mają się czego obawiać.
Gra dostępna jest w dystrybucji elektronicznej na należącym do firmy Intel serwisie AppUp w cenie 4,99 dolarów, czyli w przeliczeniu niecałe 16 złotych. Wkrótce pojawi się też w innych sklepach tego typu.
- Call of Cthulhu: The Wasted Land – strona na serwisie AppUp
Akcja Call of Cthulhu: The Wasted Land osadzona jest w czasach I wojny światowej. Gracze obejmuje dowództwo nad niewielką sześcioosobową grupą złożoną z detektywów i żołnierzy. Będą musieli oni stawić czoło bluźnierczej pradawnej istocie, która wznieca konflikt pomiędzy mocarstwami i chce wykorzystać przelew krwi do stworzenia własnej armii nieumarłych. The Wasted Land stworzyło niezależne studio Red Wasp Design. Przy produkcji pomagała firma Chaosium, czyli wydawca stołowej gry fabularnej Zew Cthulhu, dzięki czemu udało się przenieść na monitory komputerów nie tylko atmosferę papierowego pierwowzoru, ale również sporo z jego mechaniki.
Call of Cthulhu: The Wasted Land należy do gatunku nazywanego powszechnie taktycznymi RPG-ami. Większość zabawy polega więc na toczeniu turowych bitew. Gra może się pochwalić całkiem rozbudowanym systemem walki. Każda postać posiada własną liczbę punktów akcji, które decydują o tym jakie czynności, w tym atak i ruch, może wykonać. Przykładowo, w jednej turze możemy dwukrotnie wystrzelić z pistoletu. Natomiast karabin wymaga przeładowania, więc damy rade tylko raz pociągnąć za spust. Celność możemy poprawić przez dłuższe celowanie, co kosztuje więcej punktów niż wystrzał z biodra, ale daje też większe szanse na trafienie. Kluczową rolę odgrywa system osłon, pozwalający nam zmniejszyć niebezpieczeństwo trafienia. Możemy też zastawiać zasadzki na wrogów. Jeśli kończąc turę nasze postacie wciąż będą miały w zapasie punkty akcji, to gdy w turze wroga jeden z nieprzyjaciół znajdzie się na linii strzału to nasz bohater zaatakuje automatycznie.
Call of Cthulhu: The Wasted Land oferuje długą kampanię dla pojedynczego gracza, na którą składają się zarówno krótkie zadania poboczne, jak i rozległe misje popychające główny wątek fabularny naprzód. Autorzy zadbali o duża różnorodność przeciwników. W trakcie przygód trzeba się zmierzyć m.in. z kultystami, żołnierzami, ożywiony trupami, jak i potworami z ras starszych niż gatunek ludzki. Jak w każdej porządnej grze RPG wraz z postępami w zabawie nasze postacie nabywają doświadczenia. System rozwoju został tutaj ciekawie rozwiązany. Im częściej bohater używa danej umiejętności tym lepszy się w niej staje, choć jednocześni otrzymujemy też punkty do dowolnego rozdysponowania.
Gra powstała początkowo z myślą o iPadzie, wiec grafika pod względem technologicznym mocno odstaje od współczesnych standardów. Powoduje to jednak, że całość pójdzie na praktycznie każdym współczesnym pececie, nawet na najsłabszym notebooku. Ponadto prostota oprawy wizualnej nie przeszkodziła w uzyskaniu świetnego klimatu.