autor: Aleksander Kaczmarek
Premiera Stronghold 3 dopiero latem
Tworzona przez studio Firefly trzecia odsłona serii Twierdza ukaże się z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Premiery Stronghold 3 należy spodziewać się dopiero w drugiej połowie lata. Deweloper tłumaczy poślizg zamiarem wprowadzenia licznych nowych funkcji, dzięki którym gra będzie „prawdziwym królem na zamku”.
Tworzona przez studio Firefly trzecia odsłona serii Twierdza ukaże się dopiero w drugiej połowie lata. Deweloper tłumaczy poślizg zamiarem wprowadzenia licznych nowych funkcji, dzięki którym gra będzie „prawdziwym królem na zamku”.
O pracach nad trzecią częścią popularnego cyklu pecetowych strategii osadzonych w realiach średniowiecza wiadomo od ponad 10 miesięcy. Firma SouthPeak, która jest wydawcą gry, zapowiedziała jej premierę na pierwszy kwartał tego roku. Do końca marca pozostał zaledwie tydzień i brak świeżych informacji na temat Stronghold 3 był co najmniej zastanawiający.
Okazuje się, że tworzona z rozmachem produkcja nieco przekroczyła możliwości studia Firefly. Brytyjski deweloper ambitnie buduje swoje dzieło w oparciu o licencjonowane technologie (w tym Vision Engine, PathEngine i Havok), zapewniając jednocześnie, że będzie to najlepsza z dotychczasowych odsłon serii.
- Chcemy być pewni, że fani otrzymają grę, jakiej chcą i na jaką zasługują – oświadczył w wydanym dziś komunikacie prasowym Simon Bradbury, projektant Stronghold 3 – Chociaż niektórzy mogą poczuć się rozczarowani, że gra nie ukaże się tak szybko, jak się spodziewali, jesteśmy przekonani, iż nie zawiodą się nowymi elementami, jakie wprowadzamy do serii.
Z udostępnionych wcześniej informacji wynika, że akcja Stronghold 3 toczyć się będzie 10 lat po wydarzeniach opisanych w „dwójce”. Gra oferować ma dwie kampanie, na które złoży się łącznie około 30 misji, oraz funkcjonalny tryb multiplayer.