autor: Marcin Skierski
Prace nad Milo wciąż trwają, premiera nie w tym roku
Wczorajsza wypowiedź Aarona Greenberga z Microsoftu mogła nam sugerować, że Milo (wirtualny chłopiec prezentujący podczas ubiegłorocznych targów E3 możliwości kontrolera Kinect) nie ukaże się jednak na Xboksie 360 w formie gry. Sprawa jednak nie okazuje się tak oczywista po kolejnych wiadomościach, jakie dotarły do nas w międzyczasie.
Wczorajsza wypowiedź Aarona Greenberga z Microsoftu jednoznacznie sugerowała, że Milo (wirtualny chłopiec prezentujący podczas ubiegłorocznych targów E3 możliwości kontrolera Kinect) nie ukaże się jednak na Xboksie 360 w formie gry. Sprawa jednak nie okazuje się tak oczywista po kolejnych wiadomościach, jakie dotarły do nas w międzyczasie.
Ten sam pan niedługo po opublikowaniu jego wypowiedzi w telewizji ABC postanowił nieco ją naprostować. Wcześniej powiedział, że Milo jest tylko technologicznym demem, które jest ciągle rozwijane, ale na tę chwilę nie planuje się wprowadzić go na rynek jako pełnoprawnej produkcji. Później jednak na Tweeterze Greenberga pojawiła się notka mówiąca, że nad projektem z wirtualnym chłopcem w roli głównej wciąż trwają prace w Lionhead Studios – po prostu nie ukaże się on w tym roku.
Wygląda zatem na to, że Milo ma jeszcze szanse pojawić się w sprzedaży, ale nastąpi to raczej w dalszej przyszłości. Jakby dla potwierdzenia trwających prac, jeden z członków ekipy deweloperskiej (Van Tilburgh) pokazał zdjęcie, które przedstawia ekipę ludzi ciężko pracującą przy tajemniczym projekcie. Zdradził on też, że cały team liczy sobie około 50 osób, co wydaje się zdecydowanie zbyt dużą liczbą jak na twór będący zwykłym technologicznym demem.
Nawet jeśli okazałoby się, że Milo ostatecznie nie pojawi się na rynku, na pewno prace nad nim nie pójdą na marne. Phil Spencer z Microsoftu w wywiadzie dla Official Xbox Magazine potwierdził, że Kinectimals zaprezentowane podczas zakończonych w tym miesiącu targów E3 korzysta z technologii opracowanej przez Petera Molyneux i jego studio. Zwraca on uwagę na podobne możliwości interakcji z wirtualną postacią (w tym przypadku jest to zwierzę), a technologia stwarza podobno na tyle duże możliwości, że twórcy wciąż eksperymentują i być może niektóre projekty skończą właśnie jako pełnoprawne gry.
Więcej na temat Milo powinniśmy usłyszeć za dwa tygodnie podczas konferencji TEDGlobal w Oksfordzie. Szef Lionhead Studios zapowiedział tam swoją obecność i ponowne przedstawienie swojego dzieła szerszej publiczności. Jesteśmy ciekawi, jakich postępów dokonano przez ostatni rok – sam zainteresowany chwalił się, że projekt jest obecnie „dziesięć razy lepszy” niż to co widzieliśmy ostatnio...