autor: Szymon Liebert
Policyjne pościgi w Burnout Paradise potwierdzone
Firma Criterion zapowiedziała oficjalnie kolejny już dodatek DLC do swojego ostatniego dzieła, czyli wydanego w zeszłym roku Burnout Paradise. Tak jak przewidywaliśmy wcześniej, planowana paczka wprowadzi dodatkowy tryb, w którym będziemy musieli uciekać przed policją. W jednym z wywiadów przedstawiciele dewelopera opowiedzieli także o swojej polityce odnośnie nowej zawartości.
Firma Criterion zapowiedziała oficjalnie kolejny już dodatek DLC do swojego ostatniego dzieła, czyli wydanego w zeszłym roku Burnout Paradise. Tak jak przewidywaliśmy wcześniej, planowana paczka wprowadzi dodatkowy tryb, w którym będziemy musieli uciekać przed policją. W jednym z wywiadów przedstawiciele dewelopera opowiedzieli także o swojej polityce odnośnie nowej zawartości.
Cops and Robbers, bo tak nazywa się kolejny zestaw dla miłośników świetnych wyścigów firmy Criterion, pojawi się w nieokreślonej jeszcze przyszłości. Najpierw zobaczymy więc kolejno Legendary Cars, Toy Cars i Boost Specials, a dopiero potem zapowiadaną dziś zabawę w złodziei i policjantów. Nie znamy dokładnych szczegółów tej zawartości, ale oczywiście można spodziewać się jej charakteru.
O dodatku dowiedzieliśmy się ze strony oficjalnej twórców. Posiadacze edycji na PlayStation 3 i pecety mogą obejrzeć pierwsze fotki bezpośrednio w grze za pośrednictwem uruchomionej niedawno wewnętrznej usługi Criterion Games Network. Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości zostaną podobno upublicznione w sieci już w najbliższy poniedziałek – może otrzymamy wraz z nimi kolejne informacje o samej treści uaktualnienia.
Podobne tryby zabawy widzieliśmy już oczywiście w niejednej produkcji – wspomnieć można chociażby serię Need for Speed, której niektóre części były całkowicie poświęcone policyjnym pościgom (Hot Pursuit). Naturalnie także świetnej serii Burnout tego typu rozwiązania obce nie są, gdyż już w Burnout 2: Point of Impact mogliśmy zmagać się ze stróżami prawa. Pomimo tego, nowa forma rozrywki na pewno zapewni kilka dodatkowych godzin zabawy.
Jakiś czas temu swą premierę miała uaktualniona sklepowa wersja gry, czyli Burnout Paradise: The Ultimate Box, przede wszystkim przenoszącą najnowszą odsłonę serii na pecety. U nas możecie przeczytać już recenzję tego naprawdę udanego dzieła. Za wydaniem nowej edycji kryje się podobno chęć dotarcia do wszystkich potencjalnych odbiorców (także konsolowych, np. nie mogących pozwolić sobie na ściągnięcie dodatków z sieci).
Jak widać Criterion bardzo mocno wspiera swoją grę i zamierza kontynuować takie podejście w 2009 roku, na który planowanych jest wiele niespodzianek (część z nich już poznaliśmy). Jako, że wiele uaktualnień jest darmowych, powstaje pytanie o to czy takie podejście w ogóle się twórcom opłaca. Pete Lake, jeden z autorów Burnout Paradise, powiedział, że taką strategię firma założyła sobie już na starcie, więc jest ona niejako wliczona w budżet całego projektu.
Sprawa jest na tyle poważna, że deweloper podobno nawet nie myśli jeszcze o tworzeniu kolejnej odsłony Burnout. Jak mówi Pete Lake, firma zdecydowała się wspierać swój produkt i konsumentów, więc w 2009 roku możemy spodziewać się jeszcze kilku poważnych dodatków. Podobno poprzednie rozszerzenia cieszą się powodzeniem i przyciągają użytkowników do gry – tak było w przypadku ubiegłorocznej aktualizacji dodającej motory, po wypuszczeniu której zanotowano największą aktywność graczy od premiery tytułu.