Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość promocje 13 października 2024, 12:10

autor: Mateusz Zelek

Po co mi flagowiec, jak mam takie budżetowe cudo? Redmi Note 13 Pro 5G z procesorem Qualcomm Snapdragon 7s Gen 2 i matrycą 200 MP oferuje wszystko, czego potrzebuje wyśmienity smartfon

W obecnych modelach smartfonów łatwo się pogubić. Ja już dawno odpuściłem wyścig za najlepszymi konstrukcjami i stawiam na rozwiązania, które są idealnym wypośrodkowaniem wszystkich aspektów telefonu. Dlatego wybrałem Redmi Note 13 Pro 5G.

Źródło fot. Xiaomi
i

Powiem wprost – nie lubię przepłacać za smartfony, dlatego albo korzystam z danego modelu co najmniej kilka lat, albo do zmiany skłaniają mnie naprawdę dobre promocje. Po okresie, gdy miałem flagowce i przez chwilę śledziłem trendy, stwierdziłem, że wolę inwestować w inne urządzenia, np. w laptopa. W moim odczuciu dobry telefon to taki, na którym hulają aplikacje mobilne, można odtwarzać muzykę i rzecz jasna komunikować się z innymi przedstawicielami gatunku homo sapiens. Redmi Note 13 Pro 5G to w moim odczuciu jeden z najlepszych średniaków, jakie miałem w rękach.

Tego niedrogiego siłacza znajdziesz m.in. na Amazon.pl

Pokaż kotku, co masz w środku – specyfikacja Redmi Note 13 Pro 5G

Najważniejsze, że Redmi Note 13 Pro 5G śmiga na procesorze Qualcomm Snapdragon 7s Gen 2 i gwarantuje zadowalającą wydajność. Nie jest to może topowy podzespół, ale wystarczający do wszystkiego, z czego korzystam. W przypadku wybranego modelu zdecydowałem się na ten „najwyższy próg”, czyli z pojemnością wewnętrzną 512 GB i 12 GB RAM-u na pokładzie. Przekłada się to na wydajność i szybkość działania, bo telefon, a używam go jakieś 1,5 roku, zawiesił się może ze 3 razy i zwykle przy okazji jakieś aktualizacji.

Przez Redmi Note 13 Pro 5G nie spojrzę już na flagowce

Fotografowanko, oglądanko i muzynki słuchanko

Redmi Note 13 Pro 5G z ekranem AMOLED o przekątnej prawie 7 cali to całkiem solidny kawał wyświetlacza. To też jeden z powodów, dlaczego Redmi Note 13 Pro 5G jest całkiem... ceglasty. Zmieniło to także moje przyzwyczajenie w trzymaniu telefonu, bo wcześniej wybierałem modele o znacznie mniejszej przekątnej.

Może i cegła, ale całkiem przyjemna w korzystaniu (źródło: własne). - Po co mi flagowiec, jak mam takie budżetowe cudo? Redmi Note 13 Pro 5G z procesorem Qualcomm Snapdragon 7s Gen 2 i matrycą 200 MP oferuje wszystko, czego potrzebuje wyśmienity smartfon - wiadomość - 2024-10-13
Może i cegła, ale całkiem przyjemna w korzystaniu (źródło: własne).

Na szczęście ekran oferuje takie cuda jak 120 Hz odświeżania, o czym może pomarzyć pewien producent z jabłkiem w logotypie. W trakcie słonecznej pogody mogę bezproblemowo przeglądać treści, a pokrycie kolorów zadowoli nawet najbardziej wymagających użytkowników. Redmi Note 13 Pro 5G ma jeden z najlepszych ekranów w swoim przedziale cenowym i trudno z tym dyskutować.

Jeśli chodzi o fotografię, to jest całkiem nieźle – telefon radzi sobie w świetle dnia i pozwala także nagrywać filmy o zadowalającej jakości. Najwyższa dostępna rozdzielczość nagrywania to 4K przy zachowaniu 30 kl./s., ale ja o wiele częściej korzystałem z opcji 1080p.

Solidna specyfikacja i niska cena – jestem przekonany, że ten smartfon Cię nie zawiedzie

Wytrzymałość

Niestety, telefon dość często ulegał sile grawitacji. Chińska konstrukcja jest jednak całkiem wytrzymała i wzmocniona za pośrednictwem hartowanego szkła oraz etui przetrwała już naprawdę wiele. Od upadku na ceramiczne płytki czy upadków z biurka po przypadkowe wypadnięcie z kieszeni spodni. Na szczęście żadna z tych sytuacji nie zostawiła śladu na obudowie. Bateria także daje radę – przy pojemności 5100 mAh wytrzymuje spokojnie cały dzień. I mówię tutaj o wykorzystywaniu Instagrama, aplikacji do nawigacji czy robieniu fotografii.

Szklane plecki są bardzo eleganckie, ale wyłapują wszelkie odciski palców (źródło: własne).
Szklane plecki są bardzo eleganckie, ale wyłapują wszelkie odciski palców (źródło: własne).

A jeśli akumulator zawoła o jedzonko, nie ma problemu, gdyż smartfon obsługuje szybkie ładowanie 67 W. Ładowarka tego typu na szczęście znalazła się w pudełku. Gdy poziom energii spada poniżej 25%, Redmi Note 13 Pro 5G wystarczy podłączyć na niecałą godzinę (średnio na ok. 40 minut), aby zobaczyć w pełni nakarmioną baterię.

Ładowarka w zestawie – jak Wy mi zaimponowaliście w tej chwili

Redmi Note lubi ciepełko

Jedynym realnym mankamentem tego urządzenia jest skłonność do nagrzewania się. Nie jest to jakiś potężny problem, ale trzymając w dłoni telefon, na którym mam włączonego Instagrama i jednocześnie prowadzę rozmowę, czuję bijące od niego ciepło. Było to zwłaszcza dotkliwe w trakcie lata, ale nie zdarzyło się, by telefon informował mnie o przegrzewaniu się urządzenia.

Cegła na szczęście jest bardzo fit, więc wygodnie leży w kieszeni (źródło: własne). - Po co mi flagowiec, jak mam takie budżetowe cudo? Redmi Note 13 Pro 5G z procesorem Qualcomm Snapdragon 7s Gen 2 i matrycą 200 MP oferuje wszystko, czego potrzebuje wyśmienity smartfon - wiadomość - 2024-10-13
Cegła na szczęście jest bardzo fit, więc wygodnie leży w kieszeni (źródło: własne).

Jeśli chodzi o kwestię wizualną, to choć szklane plecki są bardzo ładne, błyskawicznie wyłapują wszelkie odciski palców. To także jeden z powodów, dla których mam stale założone etui. Podobnie paskudną tendencję do zbierania odcisków ma wyspa z aparatami oraz same obiektywy.

Lubię swojego chińskiego smartfona

Redmi Note 13 Pro 5G to zdecydowanie jeden z lepszych średniaków na rynku. Ma ładny, nowoczesny wygląd ze szklanymi panelami, a ekran AMOLED o wysokiej rozdzielczości sprawia, że kolory są intensywne i wyraziste. Procesor Snapdragon 778G gwarantuje płynne działanie, zaś aparat daje radę w większości przypadków. To idealna równowaga pomiędzy ceną a jakością. I pewnie posłuży mi dość długo.

Xiaomi Redmi Note 13 Pro 5G na Amazon.pl

Niestety, wariant z 12 GB RAM-u jest trudno dostępny. Na szczęście sercem urządzenia jest Snapdragon 778G, więc pod względem działania nie powinno być jakiejś diametralnej różnicy w przypadku wersji z 8 GB RAM-u. Rekompensatą jest tu bez wątpienia cena wynosząca 1213,21 zł na Amazon.pl. Za tak nieduże pieniądze dostajemy telefon, który w swoim przedziale cenowym skutecznie deklasuje rywali.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Mateusz Zelek

Mateusz Zelek

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.

więcej