autor: Maciej Bajorek
Pierwszy mod-chip dla Xbox 360 to fake?
Choć Microsoft ciągle zaznacza, że złamanie zabezpieczeń konsoli jest niemalże niemożliwe, to śmiałków na rozpracowanie systemu nie brakuje. Po udanych próbach dumpowania oryginalnych gier, przyszła kolej na uruchamianie „kopii bezpieczeństwa”. Zadania podjęło się kilka grup specjalizujących się w produkcji mod-chipów do różnych konsol. Na razie największym zainteresowaniem cieszy się projekt „firmy” InfinityMods.
Choć Microsoft ciągle zaznacza, że złamanie zabezpieczeń konsoli jest niemalże niemożliwe, to śmiałków na rozpracowanie systemu nie brakuje. Po udanych próbach dumpowania oryginalnych gier, przyszła kolej na uruchamianie „kopii bezpieczeństwa”. Zadania podjęło się kilka grup specjalizujących się w produkcji mod-chipów do różnych konsol. Na razie największym zainteresowaniem cieszy się projekt „firmy” InfinityMods.
Grupa już przyjmuje zamówienia na układy nazywane I.C.E. Mod Chip w cenie 70 dolarów za sztukę. Kwota jest dość spora, ale chętnych nie brakuje, nawet jeśli nikt nie widział finalnego produktu na własne oczy. InfinityMods próbuje sobie zaskarbić klientów publikując materiały poświadczające o autentyczności mod-chipu. Jednym z nich jest zamieszczona poniżej fotografia (górny element). Mistyfikacja wydała się od razu, jak tylko jeden z zainteresowanych sprzętem zauważył niezwykłe podobieństwo do układu produkowanego przez firmę OzGear (dolny element). Czyżby mały mikrokontroler, pracujący w niskiej prędkości, miał złamać zabezpieczenie X360?
InfinityMods nie poddała się i wypuściła film, który pokazuje jak konsola uruchamia Call Of Duty 2, wcześniej nagraną na zwykłą płytę DVD-R. No cóż, obraz gry zajmuje 6,7 GB danych na płycie…
Film możecie pobrać z tego miejsca.