Pierwsze wrażenia z Anthem - dobra walka, kiepskie misje i słaba fabuła
W sieci pojawiły się pierwsze wrażenia z pełnej wersji Anthem. Na razie chwalona jest mechanika walki i system lotu. Gorsze opinie zbiera cała reszta gry - redaktorzy narzekają na kiepską fabułę, problemy techniczne i powtarzalność misji.
- Deweloper gry: BioWare
- Wydawca: Electronic Arts
- Gatunek: gra akcji
- Platformy: PS4, PC, XONE
- Data premiery: 22 lutego 2019 r.
Od oficjalnej premiery Anthem dzieli nas jeszcze kilka dni, ale wiele osób, w tym subskrybenci Origin Access Premier oraz dziennikarze, bawią się w ten tytuł już od zeszłego tygodnia. Na recenzje jeszcze trochę poczekamy, ale kilka stron opublikowało już swoje pierwsze wrażenia i generalnie wskazują one, że produkcja może okazać się rozczarowaniem.
Gra na razie nie zachwyciła redaktora serwisu PC Gamer. Spodobała mu się walka, zwłaszcza w przypadku potyczek, które wymagają ścisłej współpracy graczy w ramach kilkuosobowego oddziału. Problemem jest to, co trzeba robić pomiędzy takimi starciami. Anthem od konkurencyjnych produkcji, takich jak Destiny 2 czy Tom Clancy’s The Division, ma wyróżniać typowa dla produkcji BioWare rozbudowana fabuła, w ramach której możemy regularnie podejmować trudne decyzje. Niestety, ten aspekt jest nudny i wykonany bez polotu. Według tego artykułu miasto, do którego powracamy pomiędzy misjami, jest statyczne, trudne do nawigacji i wypełnione mało interesującymi dialogami.
Generalnie cały scenariusz wydaje się mało interesujący i sekwencje fabularne są głównie przeszkodą, którą trzeba pokonać, aby móc udać się na misję. Podczas wykonywania zadań lub swobodnej eksploracji świata za murami miasta, gra staje się ciekawsza. Chwalona jest mechanika walki, a BioWare dotrzymało obietnicy i mocno ulepszyło sterowanie lotem na PC w porównaniu z demem.
Chcesz pograć w drużynie? Poznać innych graczy? Być na bieżąco z nowościami? Wpadnij na naszą grupę Anthem [POLSKA].
Tutaj jednak także nie brakuje problemów. Według redaktora PC Gamera misje są mało zróżnicowane, a ich cele szybko zaczynają się powtarzać. W praktyce najczęściej walczymy z falami wrogów, bronimy punktu lub zbieramy przedmioty. Denerwujące są także pojawiające się zbyt często ekrany wczytywania danych.
Z wieloma tymi wrażeniami zgadza się Jeff Gerstmann z serwisu Giant Bomb. Ostrzega on również, że w pewnym momencie kampanii gracze zmuszeni zostają do spędzenia kilku godzin na wypełnianiu prostych wyzwań, takich jak np. wskrzeszenie trzech towarzyszy czy znalezienie dwudziestu skrzyń. Bez zrealizowania tych celów kontynuowanie głównego wątku fabularnego jest niemożliwe.
Ponadto wielu graczy ma problemy z opcją Quickplay, mającą w teorii umożliwić błyskawiczne rozpoczęcie zabawy. Niestety, po wybraniu tej funkcji Anthem potrafi wrzucić graczy ze słabo rozwiniętymi postaciami do ostatniej misji kampanii, gdzie ich bohaterowie są bez szans.
Jeśli wierzyć pierwszym wrażeniom, premiera Anthem może nie okazać się wielkim sukcesem. Nie znaczy to jednak, że projekt jest skazany na porażkę. Fundamenty rozgrywki wydają się być solidne, więc wszystko zależy od tego, jak twórcy będą rozwijali swoje dzieło. Odbiór Tom Clancy’s The Division oraz Destiny 2 również początkowo był dosyć mieszany, ale twórcom udało się to z czasem zmienić.
Przypomnijmy, że Anthem opracowano z myślą o pecetach oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. Gra ukaże się 22 lutego i na wszystkich platformach sprzętowych zaoferuje lokalizację kinową, czyli z polskimi napisami.