autor: Radosław Grabowski
Pamiętne samoloty Yu Suzukiego ponownie zawitają do świata gier
Nareszcie poznaliśmy nazwę klasycznej marki ze stajni koncernu Sega, którą zdecydowali się wskrzesić w połowie sierpnia bieżącego roku developerzy z firmy Planet Moon Studios. Mowa o serii After Burner, zapoczątkowanej w drugiej połowie przedostatniej dekady ubiegłego wieku przez samego Yu Suzukiego.
Nareszcie poznaliśmy nazwę klasycznej marki ze stajni koncernu Sega, którą zdecydowali się wskrzesić w połowie sierpnia bieżącego roku developerzy z firmy Planet Moon Studios. Mowa o serii After Burner, zapoczątkowanej w drugiej połowie przedostatniej dekady ubiegłego wieku przez samego Yu Suzukiego.
After Burner: Black Falcon powstaje wyłącznie z myślą o kieszonkowej konsoli PlayStation Portable i ujrzy światło dzienne wiosną przyszłego roku. W wirtualnej rzeczywistości pokierujemy jednym spośród dziewiętnastu prawdziwych samolotów bojowych (m.in. F-14D Super Tomcat). Każdego podniebnego wojownika uzbroimy oczywiście według własnego upodobania (np. w rakiety bliskiego lub dalekiego zasięgu), zważając jednocześnie na charakter stojącej przed nami misji.
Kampania single player przedstawi nam historię kradzieży trzynastu prototypowych samolotów przez tajną organizację, kryjącą się pod nazwą Czarny Sokół. Trzeba będzie więc odbić owe cuda techniki, a ma być to możliwe jedynie poprzez pokonanie przeważających liczebnie sił wroga (w tym szczególnie niebezpiecznych bossów) w walce powietrznej. Nieoceniona pomocą w konfrontacji z przeciwnikami okażą się rozmaite ulepszenia dla naszych myśliwców, odblokowywane w miarę rozwoju rozgrywki.
Przebieg zabawy zaprezentowany zostanie z perspektywy trzeciej osoby (widok zza samolotu), typowej dla cyklu After Burner. Ponadto developerzy zrobią znakomity użytek z PSP pod kątem trybu multiplayer, więc dzięki bezprzewodowemu połączeniu Wi-Fi można będzie rywalizować z innymi graczami lub kooperować z nimi.