Otwarty świat The Blood of Dawnwalker będzie ograniczony podobnie jak Górnicza Dolina z Gothica
Twórcy The Blood of Dawnwalker opowiedzieli o strukturze świata w swoim projekcie. Jednym ze źródeł inspiracji jest dla nich Gothic.
W poniedziałek oficjalnie zapowiedziano projekt The Blood of Dawnwalker, czyli RPG polskiego studia Rebel Wolves, założonego przez reżysera Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu, Konrada Tomaszkiewicza. Następnych kilka dni autorzy spędzili na ujawnianiu kolejnych konkretów na temat tej produkcji. Najnowsze dotyczą struktury świata i pochodzą z wywiadu, jakiego twórcy udzielili naszemu serwisowi.
W rozmowie zapytaliśmy Konrada Tomaszkiewicza, czy w kampanii będziemy odwiedzać wiele różnych miejsc, czy też może skupi się ona głównie na tym jednym regionie. Twórca odpowiedział:
Dla nas najważniejsza jest fabuła i emocje, które z niej płyną. W zwiastunie pokazaliśmy, jak klika wampirów obaliło króla rządzącego w tej dolinie i przejęło władzę. Wysyłając bohatera w podróż po innych regionach i krajach, nie osiągnęlibyśmy tego efektu, w który celujemy – chcemy pokazać, jak wyglądałby ten świat pod opresyjnymi rządami kogoś innego. To jest dla nas kluczem. Ja bardzo miło wspominam Gothica, który też był osadzony w zamkniętej lokacji – chcemy iść w tę stronę, bo wierzymy, że w ten sposób opowiemy fajniejszą historię. Natomiast trzeba pamiętać, że to dopiero początek większej sagi i będziemy podróżować przez epoki, więc na to wszystko przyjdzie czas.
Informacja to tym, że twórcy inspirują się m.in. pierwszym Gothiciem jest jak miód na serce dla polskich fanów gier RPG. Ponadto taka struktura ma sens biorąc pod uwagę, że cała kampania rozegra się w ciągu 30 dni, więc bohater nie miałby raczej czasu na podróże w inne regiony.
Na razie nie wiemy, kiedy możemy spodziewać się premiery The Blood of Dawnwalker.
- "Polscy gracze są dla nas niezwykle ważni, więc lokalizacja musi być najwyższej jakości" - rozmawiamy z reżyserem The Blood of Dawnwalker, Konradem Tomaszkiewiczem
- The Blood of Dawnwalker wkracza na scenę z przytupem - to ambitne RPG wygląda mi na dopełnienie Wiedźmina 4