autor: Janusz Burda
Opublikowaliśmy artykuł poświecony piractwu (autorstwa Smugglera)
Obecnie pirat komputerowy kojarzy się z osobą nieuczciwie wykorzystujące owoce pracy innych czyli po prostu złodziejem. Jednak nie zawsze tak było, cofając się kilka lat wstecz można by wręcz powiedzieć, iż kiedyś pirat był nawet kimś na kształt bohatera – jedynym, dostępnym źródłem oprogramowania na nasze ukochane Spectrumny, Atarynki, Amisie itp.
Piractwo - to samo, a inne ... czyli podróż sentymentalna w głąb czasu i wspomnień
Obecnie pirat komputerowy kojarzy się z osobą nieuczciwie wykorzystujące owoce pracy innych czyli po prostu złodziejem. Jednak nie zawsze tak było, cofając się kilka lat wstecz można by wręcz powiedzieć, iż kiedyś pirat był nawet kimś na kształt bohatera – jedynym, dostępnym źródłem oprogramowania na nasze ukochane Spectrumny, Atarynki, Amisie itp.
W tym miejscu chciałbym wszystkich Was zaprosić do lektury umieszczonego dziś na naszych stronach artykułu w którym autor przypomni nam „jak to kiedyś było”. Czy to co dziś jest zdecydowanie czarne było kiedyś nieco bielsze? (szare – jak określił to autor tekstu). Odpowiedź w środku a ja jeszcze raz zapraszam do lektury :-)
„... gdy zaproponowano mi bym skrobnął "coś" do tego serwisu "najlepiej żeby było związane z grami" nie trzeba było mi tego dwa razy powtarzać. A i tematu nie musiałem długo szukać. Ci co troszkę mnie znają, wiedzą że - delikatnie mówiąc - nie przepadam za tymi, którzy nabywają nielegalny soft (szczególnie zaś gdy twierdzą, że to etyczne, słuszne itp.) Ale bez strachu. To nie będzie kolejna krucjata antypiracka. Powiedziałbym, że nawet jakby wprost przeciwnie. Tzn. postaram się tu spojrzeć na ów problem z nieco innej strony, w nieco inny sposób.” – Smuggler
Publicystyka: Piractwo - to samo, a inne ... czyli podróż sentymentalna w głąb czasu i wspomnień