Oceny recenzentów nie mają wpływu na sprzedaż gier - twierdzą analitycy
Czy oceny wystawiane przez recenzentów gier video mają wpływ na sprzedaż produktów? Jason Kraft i Chris Kwak – dwaj analitycy z firmy SIG – dowiedli, że bardzo wysokie noty otrzymywane w magazynach, nie czynią automatycznie z gier bestsellerów. Podobnie wygląda sprawa z drugiej strony. To, że jakiś program w opinii krytyków jest słaby, nie oznacza, iż nie będzie cieszył się on sporą popularnością.
Czy oceny wystawiane przez recenzentów gier video mają wpływ na sprzedaż produktów? Jason Kraft i Chris Kwak – dwaj analitycy z firmy SIG (Susquehanna International Group) – dowiedli, że bardzo wysokie noty otrzymywane w magazynach, nie czynią automatycznie z gier bestsellerów. Podobnie wygląda sprawa z drugiej strony. To, że jakiś program w opinii krytyków jest słaby, nie oznacza, iż nie będzie cieszył się on sporą popularnością.
Autorzy badań przygotowali listę 275 tytułów, które ukazały się na rynku w ciągu ostatnich pięciu lat. Korzystając ze stron typu GameRankings, w jednej kolumnie spisali średnie oceny gier, w drugiej - wyniki ich sprzedaży. Rezultat przygotowano w formie wykresu, który w uboższej wersji możecie oglądać poniżej (pełną kopię raportu można otrzymać, wysyłając e-mail pod adres [email protected]):
Kraft i Kwak twierdzą, że o wysokiej sprzedaży gier video decydują trzy czynniki: siła wydawcy stojącego za danym tytułem, popularność poprzednich odsłon serii (w przypadku kontynuacji) oraz zainteresowanie filmem w amerykańskim rankingu box-office (w przypadku gier tworzonych na bazie filmów). Wszystkie trzy punkty mają swoje odzwierciedlenie na wykresie: bardzo dobrze sprzedają się popularne serie od dużych koncernów (np. Grand Theft Auto od Take 2 Interacitive oraz Madden od Electronic Arts), a także produkcje na podstawie filmów, które dziełami sztuki nie są (vide Enter the Matrix).
Jeśli weźmiemy pod uwagę średnią ocenę wszystkich branych pod uwagę programów w zależności od firmy, która je wydaje, okazuje się, że najlepiej radzą sobie na rynku koncerny Electronic Arts (57 tytułów ze średnią ocen 85/100), SEGA (16 tytułów ze średnią ocen 86/100), Konami (13 tytułów ze średnią ocen 84/100) i Namco (12 tytułów ze średnią ocen 84/100), a najgorzej Atari (6 tytułów ze średnią ocen 67/100). Dziwi Was jeszcze, że Electronic Arts inwestuje w sequele sprawdzonych tytułów?