autor: Maciej Myrcha
O dacie wydania Half-Life 2 słów kilka (ponownie)
Przeglądając przez kilka ostatnich tygodni serwisy branżowe, zauważyłem, że Half-Life 2 jest prawdopodobnie tytułem wzbudzającym u graczy najwięcej emocji. No dosłownie, wszędzie pełno większych lub mniejszych wzmianek o tej grze - czuję się jak w dowcipie – „Aż boję się lodówkę otworzyć”. Atmosferę podsyca dodatkowo firma Valve, informując, a to o ilości zamówionych egzemplarzy (marne wyniki „pudełkowej” wersji), a to o braku instrukcji czy wreszcie o samej dacie wydania.
Przeglądając przez kilka ostatnich tygodni serwisy branżowe, zauważyłem, że Half-Life 2 jest prawdopodobnie tytułem wzbudzającym u graczy najwięcej emocji. No dosłownie, wszędzie pełno większych lub mniejszych wzmianek o tej grze - czuję się jak w dowcipie – „Aż boję się lodówkę otworzyć”. Atmosferę podsyca dodatkowo firma Valve, informując, a to o ilości zamówionych egzemplarzy (marne wyniki „pudełkowej” wersji), a to o braku instrukcji czy wreszcie o samej dacie wydania.
A ta wiadomość jest niezwykle ciekawa. Otóż okazuje się, że Valve zamierza wydać Half-Life 2 nie tylko tego samego dnia na całym świecie (16 listopad), ale dodatkowo tej samej godzinie! O ile jednak czasowe „zgranie” pobierania gry poprzez Steam nie jest wielkim problemem o tyle skoordynowanie światowej premiery sklepowej jest zadaniem dość trudnym. Informacja ta została wysnuta na podstawie czasu wydania gry w Danii ustalonego na godzinę 9:00 (wg danych udostępnionych przez tamtejszy oddział Vivendi), co dokładnie odpowiada północy z 15 na 16 listopada w Seattle, gdzie zlokalizowana jest siedziba Valve.