Numer 1 w prawie 50 krajach - nowy polityczny thriller Netflixa podbija listy przebojów streamingu
Szaleństwo to nowy thriller Netflixa opowiadający o wielkim spisku. Produkcja cieszy się na platformie ogromnym zainteresowaniem i jest numerem 1 wśród najpopularniejszych seriali giganta streamingu.
Szaleństwo to nowość giganta streamingu, która zadebiutowała na platformie pod koniec ubiegłego tygodnia, a już zdążyła wspiąć się na szczyt listy najpopularniejszych seriali Netflixa. Thriller polityczny opowiadający o wielkim spisku jest numerem 1 wśród najchętniej oglądanych serii serwisu w 48 krajach (vide FlixPatrol), w tym w Polsce.
Serial limitowany skupia się na specjaliście medialnym (Colman Domingo), który zostaje oskarżony o morderstwo słynnego zwolennika supremacji białych po tym, jak znajduje zwłoki w lasach Poconos. Bohater musi udowodnić swoją niewinność i ocalić własne życie. Jednocześnie przypomni sobie o ideałach, jakie utracił.
Produkcja zbiera całkiem niezłe recenzje w serwisie Rotten Tomatoes – widowisko pozytywnie oceniło 74% krytyków. Dziennikarze chwalą to, że tytuł jest inteligentnym podejściem do tematu thrillerów skupionych na spisku, choć niekoniecznie świeżym.
Doceniają kreację głównego aktora i fakt, iż portretowany przez niego bohater jest postacią złożoną. Twierdzą, że także inne postacie zostały dobrze napisane. Niektórzy uważają jednak, że serial bywa chaotyczny i nie jest trafiony jako komentarz społeczny.
Co ciekawe, seria nie przypadła do gustu sporej części widzów. W serwisie Rotten Tomatoes pozytywnie oceniło ją tylko 47% oglądających. Poniżej zamieszczamy zwiastun, który pozwoli Wam zdecydować, czy sięgnąć po ten tytuł.
Szaleństwo – zwiastun serialu Netflixa
Do obsady należą także Marsha Stephanie Blake, Gabrielle Graham oraz John Ortiz. Twórcą serialu jest Stephen Belber.
Szaleństwo możecie obejrzeć na platformie Netflix.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!