Nowy serial Star Wars zmienił reżysera na tego od Black Mirror
Zmienił się reżyser nadchodzącego serialu będącego prequelem filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie. Nowym został Toby Haynes, znany z takich produkcji jak Black Mirror czy Sherlock.
Spore zmiany zaszły za kulisami serialu opowiadającego o wcześniejszych losach Cassiana Andora, czyli postaci znanej z filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie. Pierwotnie odcinki miał wyreżyserować Tony Gilroy, ale, jak dowiedział się serwis Hollywood Reporter, tak się nie stanie i w tej roli zastąpi go Toby Haynes, czyli reżyser, który wcześniej pracował przy takich serialach, jak Black Mirror, Doctor Who czy Sherlock.
Zmiana na tym stanowisku nie jest spowodowana żadnym konfliktem artystycznym. Tony Gilroy zrezygnował z reżyserowania, gdyż mieszka w Stanach Zjednoczonych, a projekt kręcony ma być w Wielkiej Brytanii. Obecna sytuacja związana z koronawirusem sprawia, że problemem stały się podróże, jakie byłyby potrzebne do zrealizowania serialu. Mieszkający w UK Toby Haynes stał się więc dobrym zastępstwem.
Tony Gilroy nie pożegnał się jednak z serialem. Dalej pełnić on będzie rolę showrunnera i głównego scenarzysty. Tylko reżyserię powierzono Haynesowi.
Warto przypomnieć, że początkowo showrunnerem miał być Stephen Schiff, ale w kwietniu tego roku opuścił projekt. W tej roli zastąpił go Gilroy, co było naturalną decyzją, gdyż już wcześnie był on jednym z głównych producentów i scenarzystów tego serialu, jak również współtworzył fabułę filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie.
Projekt o przygodach Cassiana Andora jest tylko jedną z wielu telewizyjnych produkcji w realiach Gwiezdnych wojen, które zmierzają na platformę Disney+. W przyszłym miesiącu zadebiutuje drugi sezon Star Wars: The Mandalorian, a w planach jest już trzeci. Na początku 2021 roku mają ruszyć zdjęcia do serialu Obi-Wanie Kenobim, a w dalszych planach jest także „kobiecy” serial, nad którym pracuje Leslye Headland, czyli współtwórczyni Russian Doll.