Nowy procesor Intela rozczarowuje wydajnością, nowe wyniki wyciekły do sieci
W bazie jednego z benchmarków pojawił się wynik testu procesora generacji Meteor Lake. Niestety jego wydajność może pozostawiać wiele do życzenia, choć być może jest to wina wczesnej wersji sprzętu.
Meteor Lake to nazwa kolejnej generacji procesorów Intela, która ma się ukazać na początku 2024 roku. CEO firmy, Pat Gelsinger, zapowiada ją jako rewolucję na miarę technologii Centrino. Najwięcej dobrego ma przynieść akceleracja AI i wyspowa budowa chipu. Tymczasem pojawił się pierwszy test układu dla laptopów, który nie zachwyca pod względem wydajności.
Pierwszy procesor Meteor Lake na testach
Rzekomo przetestowany układ to Intel Core Ultra 7 155H. Na liście benchmarków Passmark pojawił się procesor, który został w ten sposób zidentyfikowany przez oprogramowanie. Pracuje on z częstotliwością 3,8 GHz i posiada 16 fizycznych rdzeni oraz 22 wątki. Więcej danych nie jest widocznych, co może świadczyć o niepełnym rozpoznaniu.
Meteor Lake mają być układami nowej generacji, ale jeśli porówna się wynik testu Core Ultra 7 155H z jego starszym odpowiednikiem, Core i7-13700H, to można doznać rozczarowania. O ile wydajność jednowątkowa prezentuje jakiś postęp (choć moim zdaniem niewielki), to wynik całego testu jest znacznie gorszy od poprzednika z 13. generacji.
Trudno powiedzieć, co może być przyczyną takiego, a nie innego rezultatu. Być może benchmark nie jest jeszcze „gotowy” na nowe układy lub procesor pracował na systemie bez odpowiednich sterowników. A całkiem możliwe, że warunki testu nie były odpowiednie i miarodajne. Sam Passmark określił ryzyko błędu w tym wyniku jako wysokie.
Może więc nie warto na razie się sugerować, tym bardziej, że w tym teście procesor został w ten sposób zidentyfikowany, ale nie mamy gwarancji, że to faktycznie jest układ Meteor Lake. Będziemy mogli powiedzieć coś więcej, gdy pojawi się więcej wyników i da się wyciągnąć średnią, póki co jest tylko jeden.
Procesory Intela kupisz na Allegro
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!