autor: Krzysztof Bartnik
Nowy Mario w tym samym czasie, co Revolution?
Nie wolno zapominać, że wyścig pomiędzy Xbox 360, PlayStation 3 i Revolution o miano lidera wśród konsol nadchodzącej generacji będzie toczył się na kilku różnych torach. Oprócz (jak najlepszych) możliwości sprzętu oraz jego (jak najniższej) ceny, bez wątpienia będą liczyły się również (a raczej: przede wszystkim) gry. Z tego faktu bardzo dobrze zdają sobie sprawę szefowie Nintendo.
Nie wolno zapominać, że wyścig pomiędzy Xbox 360, PlayStation 3 i Revolution o miano lidera wśród konsol nadchodzącej generacji będzie toczył się na kilku różnych torach. Oprócz (jak najlepszych) możliwości sprzętu oraz jego (jak najniższej) ceny, bez wątpienia będą liczyły się również (a raczej: przede wszystkim) gry. Z tego faktu bardzo dobrze zdają sobie sprawę szefowie Nintendo.
Satoru Iwata, prezes japońskiej korporacji, planuje wyciągnąć na debiut konsoli Revolution największe „tuzy” swojej firmy. Najbardziej chciałby, aby jednym z tytułów startowych na nową platformę była gra z, chyba wszystkim dobrze znanym, Mario w roli głównej. Takie odwołanie się do przeszłości miałoby najwyraźniej zachęcić do Revolution graczy pamiętających stare czasy świetności Nintendo.
Warto dodać, że na majowych targach elektronicznej rozrywki E3 w Los Angeles także podały nazwy gier, jakie miałyby trafić na sklepowe półki w tym samym momencie, co Revolution. Mówiono wtedy o nowych odsłonach serii Metroid, Zelda, Donkey Kong i... Mario. Czyżby więc pojawienie się nowej gry z wąsatym hydraulikiem było bardziej, niż pewne? Czas pokaże.