Nowe materiały graficzne z gier osadzonych w uniwersum Warhammera 40,000
Fani Warhammer 40,000 z niecierpliwością wyczekiwali tegorocznego E3 w nadziei na ujrzenie nowych materiałów z dwóch nadchodzących gier osadzonych w tym uniwersum – pecetowego MMO oraz konsolowej gry akcji. Z przyjemnością możemy stwierdzić, że THQ nie zawiodło oczekiwań miłośników tego uniwersum.
Fani Warhammer 40,000 z niecierpliwością wyczekiwali tegorocznego E3 w nadziei na ujrzenie nowych materiałów z dwóch nadchodzących gier osadzonych w tym uniwersum – pecetowego MMO oraz konsolowej gry akcji. Z przyjemnością możemy stwierdzić, że THQ nie zawiodło oczekiwań miłośników tego uniwersum.
Warhammer 40,000: Space Marine
Zaczniemy od Warhammer 40,000: Space Marine. To tworzona z myślą o konsolach PlayStation 3 oraz Xbox 360 brutalna gra akcji, w której wcielimy się w zmodyfikowanego genetycznie sługę Imperatora. Za produkcję odpowiada Relic Games. Studio to ma na koncie cykl RTS-ów Dawn of War, więc ludzie w nim pracujący mają olbrzymie doświadczenie, jeśli chodzi o to konkretne uniwersum.
Jednocześnie jest to dopiero druga gra konsolowa tego zespołu i pozostaje mieć nadzieję, że efekt końcowy będzie prezentował się lepiej niż wypuszczony w 2006 roku The Outfit. Trailer pozwala nam przypuszczać, że tym razem czeka nas dynamiczna i uroczo brutalna siekanka na wysokim poziomie.
Drugą pozycją osadzoną w tym świecie jest gra MMO. Otrzymała ona wreszcie oficjalny tytuł, który brzmi Warhammer 40,000: Dark Millenium Online. Wypuszczono z tej okazji pierwszy trailer i obrazki. Co godne pochwały, nie zaserwowano nam jakiegoś niewiele mówiącego filmiku CG. Zamiast tego cały materiał video powstał na silniku gry. W kilku momentach pojawia się nawet interfejs i z jednej sceny można wywnioskować, że system walki przypominać będzie trochę rozwiązanie zastosowane w Mass Effect. Innymi słowy będziemy samodzielnie celować niczym w grach akcji, zamiast po prostu klikać na sylwetkach nieprzyjaciół.
Na więcej informacji przyjdzie nam niestety poczekać do tegorocznego Gamescom. Przypomnijmy, że w maju THQ przy okazji ogłaszania wyników finansowych podzieliło się swoimi planami względem tej produkcji. Wydawca podkreślał wtedy, że to w tej właśnie grze pokłada największe nadzieje. Zdradzono też, że koszty produkcji są na tyle niskie, że do osiągnięcia zysku potrzebne będzie znacznie mniej niż 1 mln użytkowników opłacających regularnie abonament. Nie ma więc ryzyka, że gra zostanie porzucona, jeśli szybko nie osiągnie olbrzymiego sukcesu.