Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 lipca 2018, 19:53

Niemcy zakazują niedokładnych dat pre-orderów

Zapadł wyrok w sprawie niemieckiej skargi w związku z brakiem informacji o dacie premiery w ofercie przedpremierowej sklepu Media Markt. Decyzją sądu okręgowego w Monachium od teraz sprzedawcy mają obowiązek podawać niemieckim klientom dokładny termin realizacji tego typu zamówień na wszystkie produkty, wliczając w to gry.

Zamówienia przedpremierowe to już niemal standard, nie tylko w branży gier. Wydawcy stale zachęcają nabywców do wcześniejszego zakupu za sprawą różnorakich bonusów, choć wartość tychże jest czasem dyskusyjna. Nie to jednak wzbudziło zaniepokojenie w Niemczech, gdzie sąd właśnie rozpatrzył skargę grupy Düsseldorf Consumer na sieć sklepów Media Markt. Chodziło o przedpremierową ofertę zakupu smartfona Samsung Galaxy S6, a ściślej – brak daty realizacji zamówienia. Jak podaje serwis Heise, sąd okręgowy w Monachium uznał to za naruszenie obowiązków sprzedawcy. Wyrok – wszelkie oferty przedpremierowe muszą podawać dokładny termin dostarczenia produktu, a w przypadku niedotrzymania go klient ma prawo domagać się rekompensaty. Dotyczy to, rzecz jasna, także gier wideo.

Decyzja niemieckiego sądu z pewnością cieszy, ale może mieć niepożądane skutki dla twórców gier. - Niemcy zakazują niedokładnych dat preorderów - wiadomość - 2018-07-16
Decyzja niemieckiego sądu z pewnością cieszy, ale może mieć niepożądane skutki dla twórców gier.

Choć wyrok obowiązuje – rzecz jasna – wyłącznie w Niemczech, nie można wykluczyć, że kolejne kraje zdecydują się na wprowadzenie podobnych zasad. Oczywiście, można by się cieszyć, że oznaczałoby to koniec oferowania zamówień przedpremierowych, kiedy produkcja nie otrzymała jeszcze żadnej daty premiery (na przykład z powodu wczesnego etapu prac). Jest jednak jeden problem – opóźnienia wynikające z potrzeby dopracowania gry. Łatwo przewidzieć, że wydawcy byliby jeszcze bardziej niechętni przesuwaniu premier swoich tytułów, nawet jeśli oznaczałoby to wydanie niedokończonych produktów. Nie można też zapomnieć o stronach crowdfundigowych w rodzaju Kickstartera, opierających się przecież na bonusach przyznawanych za wsparcie produkcji (w tym egzemplarz tytułu), a z oczywistych przyczyn (choćby nieznanego zakresu gry, często uzależnionego od osiągnięcia określonej kwoty) podające bardzo ogólnikowe terminy debiutu.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej