autor: Maciej Myrcha
Niedługo film dokumentalny o chińskich "farmerach"
Z pewnością nieraz oddając się ulubionemu zajęciu, czyli rozgrywce w World of Warcraft czy Lineage, nachodziły Was myśli o bardziej zasobnym mieszku z pieniędzmi czy lepszych przedmiotach. Oczywiście natychmiast, a nie po żmudnych godzinach spędzonych na wycinaniu wrogów. Naprzeciw tym pragnieniom wychodzą gracze, sprzedający na aukcjach wirtualne dobra po całkiem rzeczywistych cenach.
Z pewnością nieraz oddając się ulubionemu zajęciu, czyli rozgrywce w World of Warcraft czy Lineage, nachodziły Was myśli o bardziej zasobnym mieszku z pieniędzmi czy lepszych przedmiotach. Oczywiście natychmiast, a nie po żmudnych godzinach spędzonych na wycinaniu wrogów. Naprzeciw tym pragnieniom wychodzą gracze, sprzedający na aukcjach wirtualne dobra po całkiem rzeczywistych cenach.
Już niedługo pojawi się film dokumentalny o chińskich "farmerach", którzy w takich aukcjach znaleźli sposób na zarobek, oraz o ludziach, którzy "farmerów" zatrudniają. Krótką zapowiedź tego filmu możecie obejrzeć tutaj, a składa się na nią kilka ciekawych wywiadów oraz oczywiście materiał filmowy. Wynika z niego, iż w Chinach bardzo prężnie rozwija się zatrudnianie osób, które każdy dzień spędzają tylko i wyłącznie na zdobywaniu kolejnych przedmiotów w popularnych grach MMO. Pracodawcy zapewniają im wyżywienie oraz miejsca do spania w zamian oczywiście zgarniając lwią część dochodów.
Co prawda gracze-pracownicy mówią, iż grają także dla swojej przyjemności, jednak wielkiego przekonania w ich głosie nie słychać. No bo co to za przyjemność, skoro musisz wyrobić konkretną normę w określonym czasie? Jedni mogą to krytykować, inni skwapliwie korzystają z usług chińskich "farmerów" - a co Wy o tym myślicie?