autor: Krzysztof Bartnik
Nie ma Riot Act, jest za to Crackdown
Wyjaśniła się zagadka nowego projektu pracowników szkockiego studia developerskiego Real Time Worlds. Gra Riot Act, o której nieoficjalnie poinformowaliśmy Was 29 września, w rzeczywistości nosi nazwę Crackdown. Zapraszam do przejrzenia pierwszych screenshotów, prezentujących całość w akcji.
Wyjaśniła się zagadka nowego projektu pracowników szkockiego studia developerskiego Real Time Worlds. Gra Riot Act, o której nieoficjalnie poinformowaliśmy Was 29 września, w rzeczywistości nosi nazwę Crackdown. Zapraszam do przejrzenia pierwszych screenshotów, prezentujących całość w akcji.
Akcja Crackdown ma się rozgrywać w olbrzymiej metropolii (swobodna eksploracja), na ulicach której walczą ze sobą trzy organizacje przestępcze: Azjaci, Rosjanie oraz Hiszpanie. Graczom najpewniej przypadnie rola agenta posiadającego ponadnaturalne zdolności, któremu powierzono zadanie pozbycia się liderów poszczególnych gangów, a przez to - przywrócenia pożądanego spokoju w całym mieście. Prowadzony bohater będzie się rozwijał w miarę osiągniętych postępów w rozgrywce, a jedną z jego umiejętności ma być supersiła (rzucanie samochodami, jak widać na umieszczonych w tej wiadomości obrazkach, to dla niego drobnostka).
Premierę Crackdown wyznaczono ogólnie na jesień 2006 roku.Wydawcą gry jest firma Microsoft.