Need for Speed: No Limits wjechało na Google Play
Doczekaliśmy się wreszcie premiery Need for Speed: No Limits, czyli najnowszej mobilnej odsłony popularnej serii wyścigowej firmy Electronic Arts.
Gdy niecałe dwa tygodnie temu pisaliśmy o nowy filmiku z Need for Speed: No Limits podejrzewaliśmy, że zwiastuje on rychłą premierę gry. Te przypuszczenia okazały się prawdziwe – produkcja właśnie zadebiutowała na rynku.
Gra dostępna jest na urządzenia z systemem Android i korzysta z modelu darmowego z mikropłatnościami. Wersja na iOS pojawi się w ciągu najbliższych kilkunastu godzin.
Need for Speed: No Limits odwołuje się do stylu najbardziej lubianej przez fanów odnogi serii, czyli Underground. Gracze wcielają się zatem w początkujących kierowców biorących udział w nielegalnych wyścigach na ulicach miasta Blackridge. Produkcję opracowało doświadczone studio Firemonkeys, które ma na koncie takie mobilne klasyki jak serię Real Racing czy wyśmienite Need for Speed: Most Wanted.
Jak na grę z tej serii przystało, możemy zasiąść za kierownicami sporego zestawu licencjonowanych samochodów, wśród których znajdziemy takie cacka jak Subaru BRZ, BMW M4, McLaren 650s czy Porsche 911. Produkcja oferuje bardzo duże możliwości tuningowania posiadanych maszyn. Podczas zabawy gracze mogą kupować zarówno standardowe części w zwykłych sklepach, jak i skorzystać z oferty czarnego rynku.
Pod względem mechanizmów jazdy Need for Speed: No Limits to czysty arcade. Autorzy nie zawracali sobie głowy jakimkolwiek realizmem i postawili zamiast tego na maksymalnie efektowne wyścigi, podczas których kierowcy rozwalają stojące na trasach przeszkody, spychają rywalów z trasy, a jednocześnie często muszą także walczyć z ścigającymi ich radiowozami. Same wyścigi są stosunkowo krótkie, ale i tak autorzy przygotowali ponad tysiąc misji, więc gra powinna starczyć na długo. Największą wadą projektu jest brak trybu multiplayer, ale twórcy rozważają jego dodanie.