autor: Artur Falkowski
Nadszedł kres Seed - pozbawionego walki MMORPG
Tworzenie gier MMO o wiele bardziej angażuje emocjonalnie człowieka niż praca nad pozostałymi produkcjami. Ciągle ewoluujący świat i rozrastająca się społeczność fanów dla wielu twórców stają się częścią życia. Dlatego śmierć danej gry odczuwają szczególnie dotkliwie. Tym razem taki los spotkał ambitny projekt, Seed.
Tworzenie gier MMO o wiele bardziej angażuje emocjonalnie człowieka niż praca nad pozostałymi produkcjami. Ciągle ewoluujący świat i rozrastająca się społeczność fanów dla wielu twórców stają się częścią życia. Dlatego śmierć danej gry odczuwają szczególnie dotkliwie. Tym razem taki los spotkał ambitny projekt, Seed.
Lars Kroll Kristensen, prezes Runestone Game Development, twórców gry, w liście otwartym zatytułowanym „Osiągnęliśmy kres drogi” żegna się ze społecznością jej fanów. Jednocześnie zaprasza ich na ostatnie, pożegnalne spotkanie, które odbędzie się w świecie Seed jutro o godzinie 20:00. Po tym wydarzeniu rozwój gry zostanie wstrzymany, serwery pozostawione same sobie, a ekipa Runestone (ani postacie GM) nie będzie już dostępna online.
W dalszej części listu Kristensen pisze: „Dla nas oznacza to koniec snu o Seed i Runestone. To była dzika, dziwna jazda, pełna frustracji, triumfu, radości, stresu i zabawy, ale nigdy znudzenia. Wszyscy nauczyliśmy się niebywale dużo o tworzeniu gier, branży i produkcjach MMO.
Po drodze popełniliśmy trochę poważnych błędów, lecz zdarzyło się też kilka sprytnych posunięć. Ostatecznie jednak po prostu próbowaliśmy osiągnąć zbyt wiele ze zbyt małymi funduszami, co, według mnie, jest typowym błędem zarówno niedoświadczonych twórców, jak i weteranów. Przebrnąłbym z chęcią jeszcze raz przez to wszystko, choć wiele rzeczy zrobiłbym inaczej […].
Jedyną rzeczą, jakiej bym nie chciał, jest to, żeby nasza porażka utwierdziła ludzi w przekonaniu, że idea pozbawionego walki, skoncentrowanego na odtwarzaniu ról MMO jest złym pomysłem.
Nie jest.
W dalszym ciągu jestem w pełni przekonany, że gra nastawiona na odtwarzanie ról nie jest tylko dobrym pomysłem. Jest wspaniałym. Po prostu musi zostać lepiej wykonana. Seed miał wiele zadatków na taką grę i, jak jestem głęboko przekonany, po otrzymaniu wystarczającego wsparcia finansowego, moglibyśmy stworzyć wspaniałe dzieło. Niestety, nigdy się o tym nie przekonamy”.