Mobilny Zew Cthulhu, czyli najlepsze produkcje zainspirowane twórczością H.P. Lovecrafta
W kolejnym krótkim przeglądzie omawiamy najlepsze mobilne produkcje zainspirowane twórczością amerykańskiego mistrza horroru – Howarda Philipsa Lovecrafta.
Howard Philips Lovecraft to jeden z najważniejszych pisarzy w historii gatunku horroru. Jego powieści i opowiadania zainspirowały niezliczonych naśladowców, a wielu z nich jako medium swojej twórczości wybrało gry, w tym także te dostępne na urządzenia mobilne. Nasz kolejny krótki przegląd postanowiliśmy poświęcić właśnie takim, zainspirowanym tzw. Mitologią Cthulhu, produkcjom, w jakie mogą zagrać posiadacze smartfonów i tabletów.
Call of Cthulhu: The Wasted Land
Zaczynamy od Call of Cthulhu: The Wasted Land. Jest to turowe RPG, oparte na znanej także w Polsce stołowej grze fabularnej firmy Chaosium, a co ważne mobilna produkcja świetnie odtwarza klimat pierwowzoru. Kampania przenosi nas w czasy I wojny światowej – ogromne ilości ginących w konflikcie ludzi przyciągają uwagę pradawnej plugawej istoty, która po cichu coraz mocniej roznieca agresję między mocarstwami, chcąc uzyskać ciała potrzebne do stworzenia armii ożywionych trupów. Gracz obejmuje kontrolę nad niewielką grupą śmiałków, złożoną z żołnierzy, detektywów i ekspertów od okultyzmu, która podejmuje próbę pokrzyżowania tych planów.
Gra koncentruje się na aspekcie bitewnym, oferując rozbudowany turowy system potyczek, w którym kluczową rolę odgrywa sprawne wykorzystywanie otoczenia oraz ekwipunku i umiejętności postaci. Jak na produkcję opartą na tej licencji przystało, w Call of Cthulhu: The Wasted Land nie mogło także zabraknąć mechaniki poczytalności. Kontakty z plugawym złem mocno szkodzą zdrowiu psychicznemu bohaterów i mogą ostatecznie doprowadzić do tego, że ich zdolności bojowe ulegną znacznemu obniżeniu, a my zaczniemy widzieć na ekranie rzeczy, będące jedynie wytworami ich schorowanych umysłów.
Elder Sign: Omens
Naszą kolejną propozycją jest planszówka Elder Sign: Omens, autorstwa wyspecjalizowanego w tym gatunku studia Fantasy Flight Games. Produkcja ma już cztery lata na karku, ale wciąż pozostaje jedną z najlepszych mobilnych pozycji w swojej kategorii.
Produkcja opowiada o grupie czterech (z szesnastu dostępnych) badaczy, którzy próbują powstrzymać przybycie na Ziemię plugawego bóstwa znanego jako Azathoth. Stawką jest los całej cywilizacji, więc nie ma tutaj miejsca na rywalizację. Zamiast tego jest to rzadki przypadek planszówki nastawionej wyłącznie na kooperację. Elder Sign: Omens pozwala na wspólną zabawę maksymalnie czterem osobom i oczywiście najprzyjemniej gra się z przyjaciółmi przy jednym stole, ale nawet samotna rozgrywka daje masę frajdy z powodu dopracowanych mechanizmów i kompetentnej sztucznej inteligencji.
Podczas przygód zajmujemy się głównie eksplorowaniem pełnych niebezpieczeństw muzeów i wypełnianiu misji. Każdy bohater ma własny ekwipunek, kondycję oraz przede wszystkim pasek poczytalności, który szybko ulega zmniejszeniu podczas konfrontacji z istotami nie z tego świata. Produkcja stanowi adaptację papierowej planszówki, ale została zaadaptowana w sposób, który sprawia, że nawet osoby stroniące od tego gatunku znajdą w niej masę dobrej zabawy.
Sons of Uruzime
Ostatnią produkcją, którą chcemy Wam polecić jest paragrafówka Sons of Uruzime autorstwa najbardziej aktywnego w tym gatunku studia Tin Man Games. Gracz wciela się w profesora wykładającego na uniwersytecie Miskatonic. Otrzymuje on list od ucznia imieniem Philip Lewis, który kilka dni wcześniej zaginął w tajemniczych okolicznościach. W korespondencji znajduje się ostrzeżenie przed plugawym kultem, w skład którego wchodzi wielu pracowników naukowych uniwersytetu. Nasz bohater postanawia rozpocząć własne śledztwo.
Sons of Uruzime to klasyczna paragrafówka wzbogacona o możliwości współczesnych urządzeń mobilnych. Fabuła jest więc prezentowana głównie w formie tekstowej narracji, uzupełnianej okazjonalnymi obrazkami. Gracze regularnie musi podejmować decyzje, wybierając z kilku alternatywnych akcji, które kierują scenariusz na nowe tory.
Produkcja oferuje zaskakująco dużą swobodę w kształtowaniu fabuły – aby poznać wszystkie wątki trzeba całość przejść kilkukrotnie. Jednocześnie rozgrywkę urozmaicają silne elementy RPG. Nie mamy tutaj co prawda żadnej walki (co jest zgodne ze stylem opowiadań Lovecrafta), ale za to nasza postać wyposażona jest w szereg charakterystyk i umiejętności, które są wykorzystywane podczas obliczania prawdopodobieństwa sukcesu każdej trudniejszej akcji. Oczywiście, wszystkie te statystyki możemy rozwijać wydając zgromadzone punkty doświadczenia. Nie zabrakło także systemu poczytalności – podczas całej przygody oczywiście wisi nad nami groźba szaleństwa.