M&M: Heroes VI - system reputacji i jego wpływ na rozwój bohatera
Seria Heroes of Might & Magic od wielu lat cieszy się w naszym kraju niesłabnącą popularnością. Dlatego premiera szóstej odsłony cyklu wypatrywana jest dużą niecierpliwością. Dowiedzieliśmy się, że gra ta zostanie wyposażona w inspirowany produkcjami roleplaying system reputacji.
Seria Heroes of Might & Magic od wielu lat cieszy się w naszym kraju niesłabnącą popularnością. Dlatego premiera szóstej odsłony cyklu wypatrywana jest dużą niecierpliwością. Dowiedzieliśmy się, że gra ta zostanie wyposażona w inspirowany produkcjami roleplaying system reputacji.
Na twórcach Might & Magic: Heroes VI olbrzymie wrażenie zrobiły produkcje z ostatnich kilku lat autorstwa zespołu BioWare i zainspirowało ich to do wprowadzenia do własnej gry wspomnianego systemu. Reputacja wpływać będzie zarówno na aspekt fabularny, jak i samą rozgrywkę. Zależnie od naszych poczynań pod koniec kampanii dotrzemy do jednego z dwóch epilogów. Uzyskana Reputacja zadecyduje też o możliwościach rozwoju naszej postaci. Dylematy moralne nie będą miały postaci prostego czarno białego konfliktu pomiędzy dobrem z złem. Zamiast tego czeka nas dokonywanie wyborów pomiędzy sercem a rozumem i tym samym pomiędzy Ścieżką Krwi a Ścieżką Łez.
Zgromadzone punkty Krwi oraz Łez posłużą nam do nabywania ulepszeń naszego bohatera. Obie ścieżki otrzymają właściwe sobie klasy zaawansowane oraz zestawy umiejętności. Wszystko to powinno nadać zabawie ciekawy RPG-owy posmak i tym samym pomóc graczom w głębszym zaangażowaniu się w tę opowieść. Osoby zainteresowane dowiedzeniem się więcej na temat Systemu Reputacji jak również na temat innych aspektów Might & Magic: Heroes VI odsyłamy do opublikowanego na naszym serwisie artykułu opisującego wrażenia z gry.
Przypomnijmy, że produkcję szóstej odsłony cyklu powierzono zespołowi Black Hole. To węgierskie studio powstało dziesięć lat temu i od tego czasu zajmuje się wyłącznie tworzeniem gier fantasy. Jego pierwsza produkcja (Armies of Exigo) była ambitnym, choć nie do końca udanym RTS-em. Dzisiaj autorzy przyznają, że rozpoczynając ten projekt porywali się z motyką na słońce. Chcieli stworzyć tytuł, który zawstydzi największych gigantów branży, ale jako nowicjusze popełniali każdy możliwy błąd, jaki tylko mogli popełnić. Ostateczny produkt nie spełnił wszystkich pokładanych w nim nadziei, ale stał się dla Węgrów doskonałą lekcją i ich drugi projekt, czyli Warhammer: Mark of Chaos był już znacznie bardziej udany. Pozostaje mieć nadzieję, że trend ten będzie kontynuowany i tym samym dostaniemy godną kontynuację serii Heroes of Might & Magic.
