autor: Szymon Liebert
Microsoft zamierza wspierać rynek pecetów
Firma Microsoft zapowiedziała, że zamierza kontynuować silne wsparcie dla systemu operacyjnego Windows, który jest, jak napisano w oświadczeniu, pierwszorzędną platformą dla rozrywki elektronicznej. Komentarze pojawiły się po obsadzeniu Rona Pessnera na stanowisku głównodowodzącego usługą Games For Windows i inicjatywami z nią związanymi. Czyżby szykowały się poważne zmiany?
Firma Microsoft zapowiedziała, że zamierza kontynuować silne wsparcie dla systemu operacyjnego Windows, który jest, jak napisano w oświadczeniu, pierwszorzędną platformą dla rozrywki elektronicznej. Komentarze pojawiły się po obsadzeniu Rona Pessnera na stanowisku głównodowodzącego usługą Games For Windows i inicjatywami z nią związanymi. Czyżby szykowały się poważne zmiany?
Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się o zamknięciu ekipy ACES, która odpowiadała za pecetową serię Flight Simulator. Wiele osób odczytało to jako kolejny dowód na stopniowe wycofywanie się Microsoftu z rzekomo podupadającego rynku komputerów osobistych (nawet pomimo potwierdzenia, że marka świetnych symulatorów nie umrze). Przedstawiciele korporacji odmówili udzielenia komentarzy w sprawie konkretnych personalnych zmian, jakie zachodzą właśnie w firmie, jednak potwierdzili zainteresowanie rynkiem PC.
Ron Pessner uprzednio pracował w oddziale zajmującym się rozrywką. Teraz skupi się bezpośrednio na usłudze Games for Windows. Zastąpi on więc byłego szefa tego segmentu firmy, czyli Chrisa Early, który znalazł się niestety wśród niedawno zwolnionych osób. O zwolnieniach w Microsofcie pisaliśmy już kilkukrotnie. W nadchodzących miesiącach pracę straci łącznie około 5 tysięcy zatrudnionych (w pierwszej turze zwolniono 1,4 tysiąca pracowników).
Kolejną osobą, która zajmie się inicjatywą Games for Windows i polityką firmy dotyczącą gier jest Dave Luehmann, znany z Microsoft Games Studios. Luehmann będzie monitorował wewnętrzny proces deweloperski oraz wydawniczy związany z tytułami na platformę Windows. W wystosowanym oświadczeniu podkreślono wyraźnie, że korporacja zamierza kontynuować inwestowanie w pecety oraz sieciowe usługi będące wsparciem dla gier (Games for Windows – Live, MSN Games i inne).
Miejmy nadzieję, że te zapewnienia zostaną zrealizowane. Usługa Games for Windows - Live, która powstała jako swoisty odpowiednik podobnego systemu funkcjonującego na konsoli firmy (Xbox 360), wymaga bowiem jeszcze sporo pracy. Na razie wielu jej użytkowników narzeka na niestabilne działanie i inne niedociągnięcia. Sprawiają one, że całość jest jeszcze średnio atrakcyjna, szczególnie biorąc pod uwagę dokonania konkurencji, jak chociażby firmy Valve i jej rozrastającego się systemu Steam.
Oczywiście można się spodziewać poprawy tej sytuacji. W końcu Microsoft na pewno zainwestuje w tę usługę sporo pieniędzy. Dziś pisaliśmy przykładowo o beta-testach najnowszej produkcji Relic, czy Dawn of War II, które dostępne są właśnie również dzięki współpracy z Microsoftem. Pojawia się też coraz więcej produkcji wykorzystujących możliwości systemu firmy. Jakiś czas temu wystartowała też usługa Games For Windows Live Marketplace, umożliwiająca ściąganie materiałów z gier i dokonywanie wirtualnych zakupów. Wszystko to rodzi naturalnie pewne problemy w Polsce – u nas przecież system Live z Xboksa 360 obsługiwany oficjalnie nie jest.