autor: Szymon Liebert
Microsoft produkuje własną wersję LittleBigPlanet?
Sukces znanej gry LittleBigPlanet, wyprodukowanej przez Media Molecule specjalnie na konsole PlayStation 3, potwierdza tylko panujące na rynku trendy. W tym tytule pierwsze skrzypce grają sami użytkownicy, którzy mogą kreować poziomy i mechanikę zabawy. Tego właśnie między innymi oczekują gracze, więc nic dziwnego, że nad podobnym projektem pracuje Microsoft.
Sukces znanej gry LittleBigPlanet, wyprodukowanej przez Media Molecule specjalnie na konsole PlayStation 3, potwierdza tylko panujące na rynku trendy. W tym tytule pierwsze skrzypce grają sami użytkownicy, którzy mogą kreować poziomy i mechanikę zabawy. Tego właśnie między innymi oczekują gracze, więc nic dziwnego, że nad podobnym projektem pracuje Microsoft.
Cały pomysł nowy nie jest – wywodzi się on z wcześniejszych posunięć strategicznych firmy, która zdecydowała się postawić na niezależne mniejsze studia deweloperskie, udostępniając specjalny zestaw narzędzi (XNA), za pomocą którego praktycznie każdy programista może tworzyć i publikować swoje dzieła (otrzymując za nie także pewne formy wynagrodzenia). System ten nie jest jednak zabawą w układanie poziomów z kilkudziesięciu klocków – to rasowy, choć nieco uproszczony, zestaw edytorów pozwalających na kompletną ingerencję w wygląd i działanie gry oraz kodu programu. Chociaż powstające za jego sprawą propozycje nie są zbyt skomplikowane, to ich tworzenie łatwe nie jest. W przyszłości jednak, kreowanie własnych pomniejszych tytułów na konsolę Xbox 360 powinno być banalne.
Stanie się to możliwe za sprawą zapowiadanego Boku, stworzonego podobno za pomocą opisanego wyżej NXA. Chociaż Microsoft oficjalnie nie podał jeszcze daty publikacji tego projektu, to źródła wskazują, że pojawi się on najprawdopodobniej w 2009 roku, w wersji na konsolę Xbox 360 i komputery osobiste. Co będzie oferował? Mniej więcej to co mogliśmy zobaczyć we wspomnianym już hicie Media Molecule, czyli LittleBigPlanet, chociaż geneza tego projektu jest nieco inna.
Podstawową różnicą jest nastawienie projektu Microsoftu na łatwe i bezproblemowe tworzenie nie tylko poziomów, ale całych gier, więc można spodziewać się większej ingerencji w strukturę i mechanikę naszych przyszłych tworów. Boku będzie więc narzędziem do kreowania własnych produkcji, tworzonych za pomocą banalnego i intuicyjnego interfejsu opartego na graficznych ikonach, z którym poradzą sobie podobno nawet najmłodsi. Całość będzie obsługiwana przy użyciu kontrolera Xboksa 360. Pomimo tej pozornej prostoty, będzie można decydować także o sztucznej inteligencji postaci i sposobie ich poruszania się. Otrzymamy także wpływ na fizykę, kolizje, wygląd świata i ukształtowanie terenu, ponad 20 przygotowanych postaci oraz oczywiście możliwość dzielenia się naszą twórczością.
Widać więc znaczne podobieństwa do LittleBigPlanet. Wielu komentatorów, także wśród samych użytkowników, wyraża zdanie, że produkt zapowiada się na bardziej rozbudowany i oferujący więcej możliwości niż dzieło Media Molecule, jednak wydaje się być pozbawiony klimatu i charakteru. Przekonać można się samemu, w jednym z zaprezentowanych filmików. Możemy zobaczyć na nim stworzone za pomocą tego programu gry, w większości będące odtworzeniem klasycznych pomysłów (wśród nich reinkarnację chociażby Froggera, czyli przechodzenie na drugą stronę ruchliwej ulicy). Warto wspomnieć, że jest to jeszcze wczesna wersja projektu.
Całość, pomimo oczywistych skojarzeń z grą o przygodach szmacianej kukiełki, powinniśmy jednak kojarzyć bardziej z chociażby takimi produktami jak znane również w Polsce Klik & Play (prosty zestaw narzędzi do tworzenia nieskomplikowanych gierek), czy średnio udany 3D Gamemaker (niekompatybilny z Windows XP, przez co większość jego nabywców została mocno rozczarowana). Oczywiście w wersji Microsoftu całość wygląda już teraz znacznie lepiej i oferować będzie zapewne bardziej rozbudowane opcje, dostępne także dla najmłodszych. Czy ten edytor gier, stworzony niejako za pomocą innego edytora (XNA), pobudzi naszą wyobraźnię i wzbudzi sympatię tak ogromną jak charyzmatyczny Sackboy? Dowiemy się już wkrótce.