autor: Amadeusz Cyganek
Mate 20 X – ogromny smartfon Huawei lepszy do gier od Switcha?
Wczoraj podczas eventu w Londynie Huawei zaprezentowało Mate 20 X, czyli potężnego smartfona, który – wedle słów przedstawicieli chińskiego koncernu – jest lepszą przenośną platformą do gier od Nintendo Switch.
Premiera Huawei Mate 20 X pokazuje, że rynek smartfonów ewidentnie zmierza w stronę maksymalizacji – choć jeszcze niedawno nikt nie wyobrażał sobie, że pod względem wielkości mogą one doścignąć tablety, to właśnie jesteśmy świadkami takiego stanu rzeczy. Nowy sprzęt chińskiego koncernu został bowiem wyposażony w ekran o przekątnej aż 7,2 cala, wykonany w technologii OLED i wyświetlający obraz w rozdzielczości FullHD. Switch oferuje zauważalnie mniejszy wyświetlacz, bo o przekątnej 6,2 cala i nie było to jedyne porównanie, jakiego włodarze Huawei dokonali w stosunku do najnowszej konsoli Nintendo. Co więcej, stwierdzili oni, że pod wieloma względami ich nowe cacko jest lepsze od Switcha jako przenośna platforma do gier.
Lepiej wypada chociażby czas pracy Mate 20 X na baterii – oscyluje on w granicach siedmiu godzin przy ciągłej rozgrywce, natomiast Switch pozwala na trzy godziny zabawy. Nowy smartfon Huawei bazuje także na wydajniejszym procesorze – jest nim ośmiordzeniowy Kirin 980 wykonany w 7-nanometrowym procesie technologicznym, wspierany przez 6 GB pamięci RAM. Chińczycy chwalą się także innowacyjnym systemem odprowadzania ciepła bazującym na grafenie.
Ciekawostką jest także fakt, że Huawei umożliwi nam dokupienie specjalnego gamepada, wyposażonego w krzyżak i gałkę analogową, co jeszcze bardziej zwiększy doznania płynące z rozgrywki. Pod względem możliwości sprzętowych phablet Mate 20 X prezentuje się więc nieprzeciętnie. Niestety za te przyjemności musimy jednak słono zapłacić – sprzęt trafi do sprzedaży 26 października w cenie 899 euro, co daje w przeliczeniu około 3850 złotych. Nietrudno policzyć, że w tej cenie kupimy aż trzy konsole od Nintendo, więc maniakom gier ten wydatek niekoniecznie będzie się kalkulował.
Warto także zwrócić uwagę na podstawową dla każdej platformy gamingowej kwestię, czyli bibliotekę gier. Ta w przypadku Switcha prezentuje się o wiele lepiej dla każdego fana elektronicznej rozrywki – wystarczy wspomnieć chociażby The Legend of Zelda: Breath of the Wild, Super Mario Odyssey czy Xenoblade Chronicles 2. Nie twierdzę, że w Sklepie Play nie znajdziemy wielu wartościowych produkcji, ale pod tym względem maszynka Nintendo zdecydowanie wygrywa. Wygląda więc na to, że porównanie olbrzymiego phabletu do Switcha niekoniecznie ma sens.