autor: Włodarczak Adam
Manhunt przyczyną morderstwa, brutalnym grom mówimy „NIE” – czyli historia się powtarza...
Temat brutalności gier komputerowych oraz ich negatywnego wpływu na psychikę młodszych osób, wałkowany był, jest i zapewne będzie setki razy. Ilekroć ma to miejsce, zawsze – wśród „przeciwników” tego typu programów – pojawiają się argumenty o haniebnych czynach młodych ludzi, grających w przeróżne, „krwiste” gierki. Tym razem sięgnęło się „Manhuntowi” firmy Rockstars Games.
Temat brutalności gier komputerowych oraz ich negatywnego wpływu na psychikę młodszych osób, wałkowany był, jest i zapewne będzie setki razy. Ilekroć ma to miejsce, zawsze – wśród „przeciwników” tego typu programów – pojawiają się argumenty o haniebnych czynach młodych ludzi, grających w przeróżne, „krwiste” gierki. Tym razem dostało się „Manhuntowi” firmy Rockstar Games.
Cała sprawa nabrała rozgłosu w mediach po tym, jak rodzice zamordowanego czternastolatka z Wielkiej Brytanii rozpoczęli akcję przeciwko – najogólniej mówiąc - brutalnym grom. Oprawca tego haniebnego czynu, niespełna trzy lata starszy Warren LeBlanc, zwabił Stefana Pakeeraha do parku i zamordował go, jak twierdzi, z powodu „zazdrości o jego osobowość”. Policja przeszukując mieszkanie LeBlanc’a znalazła kopię krwawego produktu Rockstar, Manhunt – i oczywiście udało się sprecyzować główny motyw zabójstwa...
Pogrążeni w smutku rodzice Stefana, postanowili podjąć walkę z tego typu programami – chcą wymóc całkowity zakaz sprzedaży Manhunta, i tym podobnym gier.
”Rozumiemy doskonale rodzinę i rodziców Stefana ” – przekonuje nas przedstawiciel organizacji Entertainment and Leisure Software Publishers' Association (ELSPA) w specjalnym oświadczeniu prasowym. „Jakkolwiek łączenie tych dwóch spraw – morderstwa z brutalnością w grze Manhunt – jest dla nas niezrozumiałe. Produkt ten przeznaczony jest tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich, dlatego w ogóle nie powinien trafić do tego wyrostka ”.
Efekty akcji są już jednak widoczne. Kilka czołowych sieci sklepów w Wielkiej Brytanii zdecydowało się całkowicie wycofać Manhunta ze sprzedaży, kolejne markety zapowiadają to samo. Na koniec pozostaje sobie zadać pytanie, czy faktycznie wina leży po stronie gier i producentów, czy też może problem tkwi w złym wychowaniu, w niedopilnowaniu swoich pociech, etc. Dlaczego gra przeznaczona tylko i wyłącznie dla osób dorosłych trafiła w ręce siedemnastolatka, i to siedemnastolatka ze skrzywioną psychiką?
Sam początek recenzji Manhunt autorstwa naszego serwisu: „od razu, na wstępie, żeby nie było żadnych wątpliwości: „Manhunt” jest przeznaczony dla graczy mających przynajmniej 25 lat na karku ” powinien być wystarczającym argumentem, negującym racje przeciwników tego typu gier. Zapraszamy do dyskusji.