autor: Maciej Myrcha
Lugaru również dla posiadaczy PeCetów
Firma Wolfire Software zaanonsowała PeCetową wersję gry Lugaru, która do tej pory była dostępna jedynie dla posiadaczy systemów spod znaku jabłuszka, czyli Macintoshy. Lugaru powinna zadowolić fanów bijatyk, pod warunkiem, iż zaakceptują postać głównego bohatera - zająca.
Firma Wolfire Software zaanonsowała PeCetową wersję gry Lugaru, która do tej pory była dostępna jedynie dla posiadaczy systemów spod znaku jabłuszka, czyli Macintoshy. Lugaru powinna zadowolić fanów bijatyk, pod warunkiem, iż zaakceptują postać głównego bohatera - zająca.
Wspomniany zając nosi imię Turner, a zadaniem gracza który kieruje jego poczynaniami jest przywrócenie kruchej równowagi pomiędzy zającami i wilkami. Dodatkowo musi odnaleźć osobników, którzy ponoszą winę za zrównanie z ziemią jego wioski - przy tej okazji odkryje spisek sięgający szczytów władzy w zajęczym państwie.
Głównym aspektem rozgrywki w Lugaru jest oczywiście walka, i to walka wręcz. System walki został bardzo dopracowany i nie polega tylko na wciskaniu kombinacji klawiszy. Zamiast tego nasze ruchy są logiczne i wynikające z danej sytuacji. Przykładowo, gdy przeciwnik usiłuje kopnąć nas w głowę, możemy pochylić się a następnie szybko wyprostować i próbować uchwycić jego nogę.
Oczywiście, jeśli walka w zwarciu przy pomocy rąk, nóg, noży czy mieczy nie jest w naszym stylu, możemy spróbować czego innego - skradania się i cichego likwidowania wrogów. Należy jednak pamiętać aby po odesłaniu w zaświaty wilka wytrzeć krew z noża, w przeciwnym wypadku, inne wilki mogą ją wyczuć i z zaskoczenia nici.
Grafika w grze niestety nie zachwyca, choć twórcy starali się zaimplementować kilka ciekawych efektów. Jeśli przeciwnik uderzy nas dość mocno w czaszkę, na kilka sekund stracimy zdolność ostrego widzenia, skoki pomiędzy drzewami powodują "deszcz liści, celne uderzenie w głowę może wybić kilka zębów a trafienie w wilka rzuconym nożem z pewnością zaowocuje zalaniem krwią jego futra.