autor: Radosław Grabowski
Legendarna seria The King of Fighters po rocznej przerwie powraca do świata 2D
Entuzjastów dwuwymiarowych bijatyk, w których uczestniczą rysowane postaci, dzieliło się dotychczas przeważnie na fanów cyklu Street Fighter i zwolenników sagi The King of Fighters. Druga spośród wymienionych serii doczekała się ostatnio trójwymiarowej odsłony o podtytule Maximum Impact (vide news z 4 grudnia 2004), przerywającej cokolwiek tradycyjny ciąg produktów typu 2D wydawanych rokrocznie.
Entuzjastów dwuwymiarowych bijatyk, w których uczestniczą rysowane postaci, dzieliło się dotychczas przeważnie na fanów cyklu Street Fighter i zwolenników sagi The King of Fighters. Druga spośród wymienionych serii doczekała się ostatnio trójwymiarowej odsłony o podtytule Maximum Impact (vide news z 4 grudnia 2004), przerywającej cokolwiek tradycyjny ciąg produktów typu 2D wydawanych rokrocznie.
Począwszy od 1 października 1994 regularnie wypuszczano nowe części KoF i oznaczano je kolejnymi numerami: ’94, ’95, ’96, ’97, ’98, ’99, 2000, 2001, 2002 i 2003. Wszystkie dziesięć epizodów dość ściśle powiązano fabularnie, a na przestrzeni lat dokonywano ulepszeń komiksowej oprawy graficznej, rozszerzeń galerii dostępnych bohaterów etc. Każda odsłona pojawiała się m.in. w wersji dla legendarnej konsoli Neo-Geo, funkcjonującej na rynku od 1990 roku.
Developerzy z dalekowschodniej firmy SNK Playmore nie porzucili rzecz jasna świata 2D w kontekście The King of Fighters, gdyż przygotowują jedenastą dwuwymiarową część tego cyklu. Debiut następnego „Króla Wojowników” w klasycznych szatach powinien nadejść w pierwszej połowie 2005 – wtedy właśnie gra trafić ma do popularnych salonów z automatami zręcznościowymi.