Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 grudnia 2008, 13:16

autor: Szymon Liebert

Kwestia cen w euro na Steamie

Kilka dni temu pojawiła się sprawa dotycząca europejskich cen gier w systemie dystrybucji Steam. Okazuje się, że mieszkańcy Starego Kontynentu otrzymali ujednolicone ceny produktów wyrażone w euro. Wobec zmian kursów walut na świecie, oznacza to spore różnice w porównaniu do rynku amerykańskiego. Firma Valve zapewniła jednak, że wie o tej sprawie i zamierza się nią zająć.

Kilka dni temu pojawiła się sprawa dotycząca europejskich cen gier w systemie dystrybucji Steam. Okazuje się, że mieszkańcy Starego Kontynentu otrzymali ujednolicone ceny produktów wyrażone w euro. Wobec zmian kursów walut na świecie, oznacza to spore różnice w porównaniu do rynku amerykańskiego. Firma Valve zapewniła jednak, że wie o tej sprawie i zamierza się nią zająć.

W skrócie chodzi o to, że wraz ze zmianami w systemie Steam, ceny gier dla amerykanów i europejczyków liczbowo są takie same, jednak różnią się walutą. Ci pierwsi użytkownicy kupują produkty za dolary, podczas gdy drudzy za euro. Oznacza to zupełne rozbieżności, gdyż jak wiemy wartość euro jest znacznie wyższa względem dolara, wobec czego miłośnicy elektronicznej dystrybucji w Europie muszą za gry zapłacić o wiele więcej.

Chociaż amerykanie dopłacają do każdej kwoty podatek w wysokości 19%, to i tak europejczycy wychodzą na tym gorzej. Ceny w Europie zostały bowiem dodatkowo ujednolicone i zawierają wszystkie możliwe dodatkowe opłaty. Przykłady tej sytuacji wykazano na oficjalnym forum Steama – według obliczeń Call of Duty 4 kosztuje aż o jedną czwartą więcej na Starym Kontynencie. W związku z tym problemem wypowiedział się przedstawiciel firmy Valve, który przyznał, że pewne ceny są zawyżone względem lokalnych sprzedawców w wielu krajach europejskich. Podobno ekipa pracuje nad rozwiązaniem tej skomplikowanej kwestii.

Wśród innych problemów nowego systemu rozliczania wskazano także fakt, że kraje, w których nie funkcjonuje ogólnoeuropejska waluta, czyli np. Polska, wciąż muszą w niej płacić. System wymusza także opłacanie podatku VAT w każdym kraju, niezależnie od lokalnych państwowych norm prawnych. Według wypowiedzi użytkowników forum Steam, oznacza to dodatkowe koszty np. dla ludzi z Norwegii. Autorzy zastanawiają się również kto ustala ceny produktów w tym systemie. Dotychczas uważano, że zależą one od dystrybutorów, podpisujących umowę z Valve. Według forum Savage 2 ich wysokość ustalana jest przez załogę Steama.

W tej ostatniej kwestii wypowiedział się także przedstawiciel GoG (Good Old Games), przedsięwzięcia rodzimego CD Projektu. W dyskusji na forum podkreślił on, że Valve niekoniecznie ustala ceny sam. Przykładowo, w przypadku Wiedźmina: Edycji Rozszerzonej, polski wydawca poprosił o obniżenie ceny zaproponowanej przez obsługę Steama. Taką opcję ma podobno każdy dystrybutor, gdyż ostateczny koszt danej gry musi zostać zatwierdzony przez obie strony. Widać więc, że głosy są różne, chociaż sprawa wydaje się oczywista, bo przecież 1 euro nie jest równe 1 dolarowi.