Kultowy mem z Władcy Pierścieni powstał, bo aktor nie pamiętał tekstu
Chyba wszyscy znają scenę z pierwszej części trylogii Władca Pierścieni, w której Boromir, spoglądając w dół, stwierdza, że „nie można tak po prostu wejść do Mordoru”. Jak się okazuje, mogłaby ona wyglądać zupełnie inaczej, gdyby wcielający się w niego aktor (Sean Bean)... pamiętał swój tekst.
- Sean Bean nie pamiętał kwestii, które odgrywany przez niego Boromir miał wygłosić na naradzie u Elronda w filmowej Drużynie Pierścienia;
- aktora usprawiedliwia fakt, że spisano je dopiero pod koniec dnia poprzedzającego pracę na planie;
- Bean musiał więc przygotować sobie ściągawkę, którą przykleił do kolana, by mógł spokojnie czytać z niej swoje kwestie na krótko przed tym, jak miał się odezwać;
- w ten sposób powstała kultowa scena znana z niezliczonych memów.
W zeszłą niedzielę na kanale Josha Gada w serwisie YouTube pojawiło się długie, bo trwające blisko godzinę nagranie z czatu wideo, który prowadzący odbył z obsadą filmowej trylogii Władca Pierścieni. Ów materiał jest istną kopalnią ciekawostek zza kulis, a najlepszym tego dowodem jest opowieść Petera Jacksona (reżysera) o tym, jak powstała kultowa scena, w której Boromir (Sean Bean) stwierdza, że „nie można tak po prostu wejść do Mordoru”.
Jak się okazuje, aktor zwyczajnie nie mógł nauczyć się na pamięć kwestii wypowiadanych przez jego bohatera na naradzie u Elronda, gdyż spisano je pod koniec dnia poprzedzającego pracę na planie zdjęciowym. Bean nie miał więc innego wyjścia, jak sporządzić sobie ściągawkę, którą następnie przykleił do kolana. Wykonany przez niego gest gładzenia ręką po czole miał więc nie tylko ukazać dezaprobatę syna namiestnika Gondoru dla pomysłu przedarcia się do Czarnego Kraju, lecz także... ukryć fakt, że czytał on swoją kwestię z kartki.
Fragment, o którym mowa, rozpoczyna się w 32 minucie i 36 sekundzie poniższego materiału wideo.
Oczywiście to nie jedyna interesująca informacja ujawniona przez Drużynę Pierścienia i spółkę w trakcie rozmowy z Joshem Gadem. Ian McKellen (filmowy Gandalf) zdradził na przykład, jak wyglądało jego pierwsze spotkanie z Christopherem Lee (wcielającym się w Sarumana), a John Rhys-Davies podzielił się konkretami na temat tego, jak bardzo musiał „cierpieć” podczas charakteryzacji na krasnoluda Gimliego.
Fani filmowego Władcy Pierścieni docenią ów materiał również dlatego, że to pierwsza okazja od wielu lat, by ponownie zobaczyć „razem” wielu znanych z niego aktorów, wśród których (poza wyżej wspomnianymi) znaleźli się między innymi: Viggo Mortensen (Aragorn), Orlando Bloom (Legolas), Elijah Wood (Frodo), Liv Tyler (Arwena) czy choćby Andy Serkis (Gollum). A dlaczego „razem”? Cóż, z uwagi na pandemię COVID-19 obsada Władcy Pierścieni nie mogła się spotkać – wszyscy rozmawiali więc z domowego zacisza.
Na koniec warto odnotować, że materiał wideo powstał w ramach cyklu Reunited Apart. Jego widzowie mogą ponadto wesprzeć finansowo kampanię No Kid Hungry, która pomaga głodującym, amerykańskim dzieciom. Zamknięcie szkół i kryzys finansowy znacznie zwiększyły bowiem wskaźnik głodu wśród najmłodszych obywateli Stanów Zjednoczonych. W chwili, w której są pisane te słowa, twórcom udało się zebrać na ten cel niemal 99 tysięcy dolarów (w przeliczeniu ponad 390 tysięcy złotych).
