Koreańscy eksperci tłumaczą liczne zgony wśród graczy
W związku z kolejnymi zgonami koreańskich graczy (od listopada wystąpiły już dwa takie przypadki), eksperci pochodzący z tego „rozegranego” kraju tłumaczą, dlaczego takie sytuacje mają w ogóle miejsce.
W związku z kolejnymi zgonami koreańskich graczy (od listopada wystąpiły już dwa takie przypadki), eksperci pochodzący z tego „rozegranego” kraju tłumaczą, dlaczego takie sytuacje mają w ogóle miejsce.
Dwiema najważniejszymi podawanymi przyczynami są: pozbawione źródeł naturalnego światła, zwyczajnie ciemne pomieszczenia, pozbawione dodatkowo skutecznego systemu klimatyzacji, w których przesiadują osoby grające oraz całkowite wyczerpanie. Dr Song Hyeong-gon, lekarz pogotowia, tłumaczy, że ludzie, którzy nie spali od dłuższego czasu nie odczuwają tego, jak bardzo są wyczerpani i zestresowani. Stres, według doktora, wynika z obsesyjnej niemal chęci zwyciężenia w grze, co w efekcie prowadzi do zużywania olbrzymich pokładów energii, którą dysponuje nasz organizm. Trwanie w tego typu psychicznym wyczerpaniu, wzmagane jasnymi rozbłyskami i pobudzającymi obrazami widocznymi na ekranie monitora prowadzi do podrażnienia kory mózgowej i w efekcie nagłej śmierci.
Swoje trzy grosze dorzucił również Eoh Gi-jun z Korea Computer Gaming Life Institute. Uważa on, że wpływ na śmierć graczy ma zmiana sposobu grania w gry komputerowe i odnoszenia w nich sukcesów. Gry, w które graliśmy w latach ’80 XX wieku były „do przejścia”, gdy poznałeś zaprogramowane prawa zawarte w danej pozycji (czyli, krótko mówiąc, „sposób na grę”), lecz gdy grasz w gry sieciowe musisz współzawodniczyć z milionami innych ludzi zamieszkujących cały świat. W jednym momencie możesz być na szczycie rankingu najlepszych graczy, a w innym o wiele niżej. Właśnie z powodu tej ogromnej rywalizacji ludzie nie mogą przestać grać. Co prowadzi oczywiście do smutnych wypadków.