autor: Artur Falkowski
Korea Południowa opodatkowuje handel przedmiotami i walutą z gier MMO
Od wczoraj każda przeprowadzana w Korei Południowej transakcja zakupu/sprzedaży, której przedmiotem jest waluta z gier MMO albo wirtualne przedmioty z tychże, musi być opodatkowana.
Od wczoraj każda przeprowadzana w Korei Południowej transakcja zakupu/sprzedaży, której przedmiotem jest waluta albo wirtualne przedmioty z gier MMO, musi być opodatkowana. Według nowego prawa każdy sprzedawca, który w ciągu pół roku zarobił na tego typu transakcjach pomiędzy 6 a 12 milionów wonów (około 6 500-13 000 USD), będzie miał podatek automatycznie naliczany przez firmy pośredniczące w handlu (które jednocześnie będą udostępniały koreańskiemu odpowiednikowi Urzędu Skarbowego dane wszystkich przeprowadzanych transakcji). Osoby, które przekroczyły ten próg, będą zmuszone założyć własną działalność i bezpośrednio odprowadzać podatek.
Zainteresowanie się rządu handlem wirtualną walutą i przedmiotami wskazuje na to, jak bardzo rozpowszechnione stały się tego rodzaju transakcje w Korei Południowej. Sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana – na co zwrócił uwagę serwis Kotaku – ponieważ sporo producentów gier MMO ustanowiło siebie jedynymi posiadaczami przedmiotów istniejących w stworzonych przez nich cyfrowych światach. Dlatego też w myśl tej zasady prowadzony przez graczy handel nimi jest bezprawny, ponieważ nie można legalnie sprzedawać czegoś, co nie jest własnością sprzedawcy. W związku z tym rodzi się pytanie: kto powinien zapłacić wspomniany podatek?
Koreańskie władze komentując sprawę stwierdziły, że kwestia opodatkowania tego rodzaju transakcji nie ma nic wspólnego z problemem ich legalności. Istotne jest to, że w ten sposób przekazywane są duże sumy pieniędzy, od których do tej pory nie był odprowadzany podatek.