Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 28 czerwca 2005, 11:39

autor: Maciej Myrcha

Koniec nielegalnego pobierania przez sieci P2P?

Grokster oraz StreamCast Networks mogą być pozwane do sądu za naruszanie praw autorskich przez użytkowników ich sieci P2P - takie orzeczenie wydał w poniedziałek Sąd Najwyższy USA. Ta decyzja, która zapadła w sprawie Grokster przeciw MGM, jest bardzo korzystna dla przemysłu filmowego i fonograficznego. W podobnych sprawach, prowadzonych przez sądy niższych instancji, wygrywali operatrzy P2P.

Grokster oraz StreamCast Networks mogą być pozwane do sądu za naruszanie praw autorskich przez użytkowników ich sieci P2P - takie orzeczenie wydał w poniedziałek Sąd Najwyższy USA. Ta decyzja, która zapadła w sprawie Grokster przeciw MGM, jest bardzo korzystna dla przemysłu filmowego i fonograficznego. Przypomnijmy, iż w dotychczasowych, podobnych sprawach, prowadzonych przez sądy niższych instancji, wygrywali operatorzy P2P.

Prawnicy powodów, czyli m.in. organizacji MPAA i RIAA, zwrócili się do sądu z prośbą o stwierdzenie, czy programy firm Grokster i StreamCast (Morpheus) służące do wymiany plików w sieciach P2P, zostały stworzone głównie w celu nielegalnej dystrybucji utworów muzycznych i filmów chronionych prawem autorskim. Argumentowali, iż choć to użytkownicy są odpowiedzialni za łamanie praw autorskich, operatorzy sieci P2P również ponoszą pośrednią odpowiedzialność za wyrządzone szkody.

Sąd Najwyższy orzekł, iż organizacje filmowe i fonograficzne mogą pozywać operatorów sieci P2P za łamanie praw przez ich użytkowników, i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd niższej instancji. Oczywiście cała ta sytuacja ma poważniejsze implikacje - posiadacze praw autorskich będą mogli kierować do sądu sprawy przeciwko twórcom technologii za, jak to określono, grzechy ich użytkowników. A to z kolei może spowodować zatrzymanie rozwoju nowych technologii. Powstał więc precedens, którego skutków możemy spodziewać się już w niedalekiej przyszłości.