autor: Bartłomiej Sagan
Koniec Adobe Flash spowodował zatrzymanie pociągów
Polska kolej od lat jest obiektem żartów podróżnych, lecz w jednym aspekcie jest lepsza od chińskiej. Wyłączenie wtyczki Flash nie paraliżuje ruchu pociągów.
- Błędy systemu kontrolnego wynikające z blokowania przez Adobe zawartości opartej na Flashu sparaliżowały transport kolejowy w Dalian.
- Naprawa problemu potrwała ponad 20 godzin.
12 stycznia nie zapisze się pozytywnie w pamięci mieszkańców chińskiego Dalian, dla których kolej jest głównym środkiem transportu (ciekawostką niech będzie fakt, że w latach 40. ubiegłego wieku znajdujący się tam dworzec był największy i najnowocześniejszy w Azji). Stanie się tak, ponieważ tego dnia na tory nie wyjechały żadne pociągi. Gdyby przyczyną były bardzo złe warunki pogodowe czy działanie sił przyrody jak trzęsienie ziemi lub powodzie, opisywane tu zdarzenie nie byłoby jednak zabawne. Winowajcą okazała się... wtyczka Flash od Adobe.
Chociaż wsparcie dla rozszerzenia przeglądarki od software'owego giganta wygasło z końcem minionego roku i było zapowiadane od trzech lat, nie wszyscy zdążyli się dostosować. System kontroli pociągów na dworcu w Dalian odmówił posłuszeństwa i nie wyświetlał danych niezbędnych do funkcjonowania transportu kolejowego w tym rejonie. Technik po zasięgnięciu opinii w Internecie zrozumiał, że dysfunkcja spowodowana jest blokowaniem przez Adobe zawartości opartej na Flashu.
Wisienką na torcie okazało się wdrożenie rozwiązania problemu, które zajęło ponad 20 godzin. Został mianowicie powołany zespół specjalistów, który doszedł do wniosku, że wtyczkę wystarczy dezaktywować. W tym celu użyto zapasowego komputera (ze starą wersją Flasha), który dostarczono na stację, a następnie przeprowadzono szereg testów, aby umożliwić ruch pociągów. Warto wspomnieć jeszcze, że niektóre komputery będące częścią systemu kontrolnego transportu kolejowego działają na pirackiej wersji Windowsa. Na resztę lepiej spuścić kurtynę milczenia.